Cyberprzestępcy grożą, że ujawnią dane wszystkich, którzy znajdowali się w bazie danych Appleby. Mają to być nie tylko imiona i nazwiska, ale także loginy, hasła oraz wszelkie detale powiązane z kontami bankowymi najbogatszych: numery, lista wpływów, wartość zgromadzonych środków itp. - informuje "The Telegraph".
Appleby przyznaje, że padło ofiarą ataku. Firma z siedzibą na Barmudach już od jakiegoś czasu miała informować klientów, że ich wrażliwe dane są w rękach hakerów, którzy mogą chcieć je ujawnić. Appleby twierdzi jednak, że atak nie był wynikiem błędów samej firmy.
W zeszłym roku jedna z wiodących firm informatycznych weryfikowała nasze zabezpieczenia. Zapewniamy najwyższą jakość naszych usług i bezpieczeństwa - stwierdziła firma w komunikacie do prasy.
Kogo dokładnie może dotyczyć hakerski atak, nie wiadomo. Dokladna data ewentualnego ujawnienia danych również nie jest jeszcze znana. W ataku może chodzić o wyłudzenie pieniędzy, które miałyby zapewnić, że dane klientów Appleby nie trafią w niepowołane ręce. W ponad rok od tzw. afery Panama Papers można jednak twierdzić, że niedługo wszystkie detale dotyczące kont najbogatszych będzie mógł zobaczyć dosłownie każdy.
Afera z Kwitami z Panamy wyszła na jaw w kwietniu 2016 r. Pełna lista klientów firmy Mossack Fonseca, powstałych między rokiem 1970 a początkiem roku 2016, została opublikowana w maju ub.r. Na podstawie 11,5 mln dokumentów pokazuje bazę 200 tys. przedsiębiorstw i nazwisk korzystających z rajów podatkowych.
Śledztwo związane z aferą ujawniło nazwiska dwunastu obecnych i byłych światowych przywódców. Byli wśród nich: prezydent Rosji Władimir Putin, prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, król Arabii Saudyjskiej, premier Islandii, a także znany piłkarz Lionel Messi. Dokumenty świadczyły o łapówkach, handlu bronią, przestępstwach finansowych, unikaniu podatków i przemycie narkotyków.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.