Dwóch puchatych koneserów sztuki mogłoby udzielać korepetycji z nieustępliwości niejednemu coachowi. Cel jest ten sam od lat: wejść do muzeum sztuki w Onomichi. Niestety na przeszkodzie zawsze staje ochroniarz, ale zwierzaki się nie poddają.
Zaczęło się kilka lat temu.
Nieustępliwy czarny kot pierwszy raz pojawił się, kiedy w muzeum w Onomichi otwarto wystawę "Cats — Mitsuaki Iwago Photography Exhibition". Futrzak postanowił ocenić fotografie okiem eksperta, ale niestety nie zezwolił na to ochroniarz. Jednak puchate stworzenie nie dało się tak łatwo spławić.
Niedługo później znowu się pokazał.
Po kilku tygodniach kot postanowił dać muzeum jeszcze jedną szansę. Okazało się, że na warcie stał ten sam uciążliwy ochroniarz, który za nic nie chciał wpuścić kociego miłośnika sztuki do środka. Ale walka trwa!
I tak od kilku lat.
Teraz może liczyć na wsparcie.
Po jakimś czasie kot przybył z rudym towarzyszem, którego zaraził swoją pasją do sztuki. Od tej pory razem starają się wykiwać ochroniarza.