Błyskawiczny rozwój sztucznej inteligencji niektórych ludzi fascynuje, a innych wręcz przeraża. Nie da się jednak ukryć, że nad tempem zmian całkowicie nie nadąża prawo. To właśnie dlatego w momencie, gdy rządy poszczególnych państw czy międzynarodowe instytucje nie są w stanie dostosować przepisów, próbują to zrobić indywidualne jednostki.
Kwestię AI postanowił poruszyć Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach. Postanowił on przygotować rekomendacje dla wykładowców, studentów i doktorantów, którymi powinni się oni kierować, wykorzystując do swoich naukowych działań sztuczną inteligencję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uniwersytet jasno podkreślił już na początku, że obecnie nie tylko nie da się zabronić korzystania z usług AI, ale również nie ma to większego sensu. W konkretnych sytuacjach bowiem mogą być one naprawdę pomocne, a zresztą obecnie niezwykle trudno o weryfikację wykorzystania sztucznej inteligencji.
- Na obecnym etapie rozwoju systemów informatycznych wykorzystujących mechanizmy uczenia maszynowego, tzw. sztucznej inteligencji, jest nieuzasadnione i praktycznie niemożliwe zabranianie korzystania z pomocy tych systemów w celu przygotowania zarówno projektu badawczego, jak i publikacji naukowych.
Istotna jest jednak inna kwestia, na którą wskazuje ŚUM — poprawność zawartych w odpowiedziach informacji. To właśnie dlatego uniwersytet wydał rekomendacje, które mają pozwolić na odpowiedzialne korzystanie z takich technologii, jak ChatGPT, OpenAI czy LaMDA.
Nie zakazy, a rekomendacje. Polska uczelnia o korzystaniu z AI
Według ŚUM istotne jest sprawdzenie, czy dana platforma opiera się o informacje zgodne z obecnym stanem wiedzy, sprawdzanie materiałów źródłowych, a także sprawdzanie zgodności pozyskanych informacji z treścią innych projektów czy artykułów naukowych.
Uczelnia zdecydowała się jednak na wprowadzenie regulacji, które mają pomóc w osiągnięciu maksymalnej uczciwości, rzetelności i transparentności. Osoba, która tworzy projekt z pomocą AI, powinna zawrzeć taką informację na początku dokumentu i określiła stopień wykorzystania w nim sztucznej inteligencji. Konieczne jest również dopilnowanie aspektów związanych z przetwarzaniem praw osobowych.
Co zaś z pracami licencjackimi i magisterskimi? ŚUM zaleca, by w takich przypadkach ograniczać pomoc sztucznej inteligencji do takich kwestii, jak tworzenie struktury pracy, edycji i korekty tekstu. Podkreślono dodatkowo, że odpowiedzialność za sposób korzystania z takich pomocy spoczywa nie tylko na autorze, ale również na promotorze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.