Współzałożyciel Microsoftu słynie z precyzyjnych przewidywań. Dość wspomnieć, że już w 2015 r. alarmował, że świat może wkrótce zmagać się z nowym wirusem. Jego przemowa sprzed kilku lat stała się potem pożywką dla przeróżnych teorii spiskowych, jakoby pandemia była z góry zaplanowana przez amerykańskiego miliardera.
Zostawiając te teorie na bok, warto przyjrzeć się wizjom Gatesa z 1999 r., które miały być jego zdaniem konsekwencją naszego rozwoju technologicznego. To, co wtedy było jedynie w sferze rozważań jednego z najbogatszych ludzi świata, stanowi dziś ważną część naszej rzeczywistości.
Miliarder już 22 lata temu przewidział na przykład powstanie internetowych porównywarek cen. Gates opisywał jej jako automatyczne usługi, które pozwolą zobaczyć ceny z różnych serwisów, ułatwiając znalezienie najtańszego produktu. Dziś mamy wiele witryn tego typu. Gates nie pomylił się również w kwestii nowoczesnych smartfonów.
Ludzie będą nosić przy sobie małe urządzenia, które pozwolą im na stały kontakt i prowadzenie biznesu z dowolnego miejsca. Będą mogli sprawdzać wiadomości, oglądać zarezerwowane loty, uzyskiwać informacje z rynków finansowych i robić wiele innych rzeczy – pisał były prezes Microsoftu.
Kolejną sprawdzoną prognozą okazały się płatności online. Gates twierdził, że ludzie będą załatwiać przez internet przeróżne sprawy finansowe, a rachunki będzie można opłacić bez wychodzenia z domu. Zakładał ponadto, że za pośrednictwem sieci pacjent skonsultuje się ze swoim lekarzem.
Czytaj także: Polski wizjoner. Lem przewidział powstanie tych urządzeń
Gates spodziewał się również powstania mediów społecznościowych. Jak pisał:
Powszechne staną się prywatne strony internetowe dla znajomych i rodziny. Umożliwią one prowadzenie rozmów na czacie i planowanie wydarzeń.
Miał także rację, prognozując, jak w przyszłości będą wyglądały nasze "cztery kąty". Przypuszczał na przykład, że pojawi się zaawansowany monitoring domu online. Oprócz tego wspominał o "osobistych asystentach", którzy pozwolą na inteligentną synchronizację różnych urządzeń. W nieco uproszczonej wersji sprawdziło się to w postaci Internetu Rzeczy.
Czytaj także: Ten Amerykanin już 100 lat temu znał losy świata
Gates słusznie założył, że możliwości globalnej sieci zostaną w sprytny sposób wykorzystane przez reklamodawców. "Urządzenia będą wyposażone w inteligentne reklamy. Będą one znały twoje nawyki zakupowe i wyświetlą reklamy dostosowane do twoich preferencji – pisał. I znów trafił w dziesiątkę – dokładnie tak działają obecnie reklamy kontekstowe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.