Inwazja Rosji na Ukrainę, która trwa od 22 lutego 2022 r. wcale nie ogranicza się tylko i wyłącznie do batalii żołnierzy na froncie, chociaż jest to oczywiście najważniejsza scena całego teatru wojennego, na którą pada najwięcej światła. Ogromne znaczenie w obecnych czasach ma również wojna, która toczy się w mediach społecznościowych.
Praktycznie od początku wojny w social mediach możemy znaleźć wiele przykładów kont, które tylko na pierwszy rzut oka mogą wyglądać na profile prawdziwych ludzi. W rzeczywistości jest to skrupulatnie przygotowywana akcja dezinformacyjna, która ma na celu przekonywać ludzi do fałszywych informacji dotyczących nie tylko samej wojny, ale również samej Rosji i Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Walka z botami jest niczym walka z hydrą - po jednym usuniętym koncie pojawią się trzy następne. To właśnie dlatego tak istotna jest edukacja i uświadamianie ludzi, jak rozpoznawać profile tworzone czysto w celach dezinformacyjnych.
Rosjanie kontratakują w mediach społecznościowych. Jaka jest ich retoryka?
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało w poniedziałek 4 grudnia alert ostrzegający przed dezinformacją. Jest to podsumowanie badań prowadzonych w okresie 24.11 - 02.12 pod kątem "polskich najemników w Ukrainie". RCB przedstawiło również pięć wybranych linii perswazji, w których lubują się prorosyjskie konta:
- Polscy najemnicy w Ukrainie dowodzą bezpośredniego zaangażowania Warszawy w wojnę przeciwko Rosji (kontekst ofensywny)
- Polska systemowo utajnia informacje o najemnikach w celu ukrycia informacji o ponoszonych stratach;
- Polska wysłała na pierwszą linię frontu 10 tys. najemników;
- Polscy najemnicy tworzą obecnie ukompletowane jednostki piechoty na terytorium Ukrainy;
- Polacy stopniowo zastępują Ukraińców, ponieważ w jednostkach wojskowych nie ma wystarczającej liczby żołnierzy.
Jak odróżnić bota lub trollerskie konto od prawdziwej osoby? Bardzo często będą one nowe, bowiem takie profile są szybko usuwane przez platformy społecznościowe. Nazwy są czasem dziwne i wypełnione losowymi cyframi, a tematyka postów ogranicza się tylko do jednej kwestii, np. tylko wojny w Ukrainie. Czasem uwagę może zwrócić łamana polszczyzna, gdy ktoś chce za wszelką cenę podszyć się pod Polaka.