Od poniedziałku w Polsce obowiązuje trzeci stopień zagrożenia cyberprzestrzeni CHARLIE-CRP. Janusz Cieszyński został zapytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia, co to oznacza w praktyce.
Czytaj także: Obajtek nie rzucał słów na wiatr. Orlen wypowiada umowy!
Przedstawiciel rządu wyjaśnił, że jest to równoznaczne z tym, iż "od poniedziałku wszyscy, którzy są odpowiedzialni za te kluczowe systemy, zarówno w administracji państwowej, jak i u operatorów infrastruktury krytycznej, są po prostu w stanie podwyższonej gotowości".
To oznacza, że są gotowi na to, żeby lepiej i szybciej reagować w razie wystąpienia jakiegoś cyberataku - dodał.
Cieszyński usłyszał też pytanie o to, czy w ostatnim czasie "w Polsce zobaczyliśmy wzmożoną, agresywną aktywność w internecie".
W ostatnich dniach było widać rzeczywiście więcej niż zwykle takich ataków. Na ten moment jest za wcześnie, żeby dokonać przypisania ich do autorów - zaznaczył w odpowiedzi.
Cyberprzestrzeń. Dochodzi do ataków na polskie serwery
Pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa potwierdził próby cyberataków.
Mogę potwierdzić, że m.in próbowano zaatakować stronę Izby Rozliczeniowej, próbowano zaatakować polskie serwery rządowe, jeśli chodzi o pocztę elektroniczną. (...) Dwadzieścia siedem tysięcy takich złośliwych wiadomości w ciągu jednego dnia trafiło do operatorów infrastruktury krytycznej i do odbiorców rządowych - dodał Cieszyński.
Zapewnił też, że "ataki są stale monitorowane". - Dzięki temu możemy powiedzieć, że na ten moment je odpieramy - podkreślał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.