Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Tajemnicze "wiry" na Bałtyku. Dla wielu mogą być niebezpieczne

66

Naukowcy od lat zastanawiali się, czym są tajemnicze obiekty widoczne z kosmosu na Morzu Bałtyckim. W sprawę zaangażowała się NASA, a naukowcom w końcu udało się wyjaśnić ich pochodzenie. Choć "wiry" nie są dużym zagrożeniem, to dla alergików mogą być niebezpieczne.

Tajemnicze "wiry" na Bałtyku. Dla wielu mogą być niebezpieczne
Zdjęcie satelitarne Morza Bałtyckiego z widocznymi "wirami". (ESA, NASA)

Widoczne na zdjęciach satelitarnych plamy na powierzchni Bałtyku wyglądają tajemniczo. Układają się w specyficzne wzory, które od dawna były tematem dywagacji naukowców próbujących odpowiedzieć na pytanie, jakie jest ich pochodzenie. Okazuje się, że "wiry" są w rzeczywistości warstwą pyłków sosny, które przez wiatr zostały wyniesione nad wodę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Premiery gier - maj 2023

"Wiry" na Bałtyku to tak naprawdę warstwa pyłków sosny

Wiosną pyłki kwitnącej sosny (Pinus sylvestris) są unoszone przez powietrze na duże odległości. Wynika to przede wszystkim ich niskiej wagi, która ułatwia transmisję na dużym obszarze.

Nie inaczej jest nad Morzem Bałtyckim, gdzie naukowcom wreszcie udało się rozwiązać zagadkę pojawiających się od lat "tajemniczych wirów". Te obserwuje się przynajmniej od 2000 r. i w ciągu kolejnych 21 lat ich obecność odnotowano aż 14 razy. Ilość pyłku z roku na rok wzrastała. Wyniki badań na ich temat opublikowano w czasopiśmie "Environmental Sciences".

Dlaczego pyłki na Bałtyku nie zatoną? Zamiast tego, utrzymują się na powierzchni wody w takim stężeniu, że bez trudu można zaobserwować ich obecność na zdjęciach z kosmosu. Wynika to z hydrofobowego charakteru pyłków sosny, który niewielkim cząsteczkom nie pozwala zatonąć i wymieszać się z wodą, a zamiast tego – dryfują one i poddają się warunkom atmosferycznym.

To właśnie pogoda ma duże znaczenie dla dzieł, które przyroda tworzy każdego roku wykorzystując do tego pyłki, bowiem wiatr układa go w unikalne kształty. Warto jednak podkreślić, że stale zwiększająca się ich ilość jest wiązana przez naukowców z globalnymi zmianami klimatycznymi.

Zanieczyszczenie pyłkami sosny na Bałtyku od 2000 r.
Zanieczyszczenie pyłkami sosny na Bałtyku od 2000 r. (ScienceDirect, Brian B. Barnes, Chuanmin Hu, Dariusz Ficek, David C. English, Karlis Mikelsons, Lin Qi, Magdalena M. Pawlik, Menghua Wang)

Zjawisko jest ładne, ale nie do końca bezpieczne

Unikalne kształty na satelitarnych zdjęciach bez wątpienia można uznać za cieszące oko. Nie oznacza to jednak, że zgromadzony na powierzchni Bałtyku pyłek sosny jest pożądanym zjawiskiem.

Przede wszystkim pyłki sosny na Bałtyku są niebezpieczne dla alergików. Ilość mikroskopijnych cząstek w okolicach naszego zbiornika wodnego zdecydowanie nie sprzyja osobom uczulonym na ten charakterystyczny żółto-zielony "kurz".

Alergia na pyłki sosny objawia się przede wszystkim katarem i łzwieniem oczu. Oprócz tego może pojawić się wysypka. Alergicy powinni zatem unikać obszarów, gdzie pyłki sosny gromadzą się w dużych ilościach podczas pylenia, a więc w okresie późnej wiosny.

Rzeczone "wiry" są też niebezpieczne dla morskiego ekosystemu. Choć jest to zjawisko w pełni naturalne i brak w nim bezpośredniego udziału ludzi, to nagromadzony na powierzchni Bałtyku pyłek może zaburzać fotosyntezę glonów i roślin wodnych. Nie bez znaczenia pozostaje też możliwość odbicia światła przez morze, co utrudnia monitoring wód.

Autor: NGA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Kontrowersyjne oświadczenie nt. sprzętu WOŚP. Prawniczka: nie mają mocy prawnej
Zagrożenie zdrowia i życia. Rodzina błaga o pomoc w odnalezieniu 22-latki
Nowy kalendarz ferii zimowych. "Ceny spadną"
Dramatyczna akcja służb na Podkarpaciu. Przysypany mężczyzna
Seniorzy masowo tracą pieniądze. Myślą, że idą na bezpłatne badania
Iga Świątek zagra w kolejnej rundzie. Teraz mecz z Niemką
Chleb ze smalcem za 25, kiełbasa za 30. Ceny w Zakopanem
Zaginęła prawniczka z Lublina. Rodzina zwróciła się z apelem do kierowców
Termin mija w niedzielę. Koniec TikToka w USA
Jeździsz samochodem? Do tych miast lepiej się nie wybieraj
Przyrodnicy załamani. Ktoś zastrzelił Merle
Ludzie lądują w szpitalach w dwóch krajach. Winne borówki z Polski?
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić