Kierowcy samochodów elektrycznych od kilku lat "uczą się" eksploatacji swojego sprzętu w warunkach zimowych i już wiedzą, że niskie temperatury wpływają źle na działanie akumulatora, a co się z tym wiążę, również zasięg ich pojazdów. Mało kto jednak pamięta, że hulajnogi i rowery elektryczne również zimy nie lubią.
I że w tych warunkach trzeba o nie odpowiednio zadbać. Tak, by nie doszło do awarii, która oznaczać będzie trwałe uszkodzenie naszego sprzętu. A ten jest na tyle delikatny, że awaria akumulatora może oznaczać koniec radości z użytkowania. Jak poradzić sobie zatem w warunkach zimowych? Mamy dla was kilka cennych porad.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zimą spada wydajność akumulatora i to nie tylko w samochodach elektrycznych, ale też w rowerach oraz hulajnogach. Odpowiadają za to niskie temperatury, które mają wpływ na działanie elektryków i które utrudniają nam życie. A przecież niższa wydajność akumulatora to niższy zasięg pojazdu. Ale nie tylko, bo to jedno z zagrożeń.
Norweski serwis motoryzacyjny "Motor" przeprowadził jakiś czas temu testy samochodów. Wytypowano 29 elektryków, a każdy miał pokonać tysiąc kilometrów. Temperatury były bardzo niskie, między minus 5 do nawet minus 10 stopni Celsjusza. Efekt? Nawet 20-30 procent niższy zasięg, niż w ciepłych porach roku.
Używane obecnie akumulatory nadal nie są po prostu odporne na ekstremalne temperatury. Tak wysokie, jak te typowo zimowe. A przecież mrozy już za pasem.
Właściciele elektrycznych rowerów oraz hulajnóg muszą pamiętać, że dotyczy ich to samo zagrożenie, jak kierowców elektryków. Akumulator zimą może się szybciej rozładować, a niska temperatura działa na niego szkodliwie. Jest jeden plus: w rowerze lub hulajnodze łatwiej zdemontować i zabezpieczyć jednostkę napędową, niż w samochodzie.
Najlepiej nasz sprzęt zostawić na zimę w garażu. Gdy jest mroźno i ślisko jazda rowerem czy hulajnogą jest nie tylko mało przyjemna, ale też niebezpieczna, więc czasem lepiej poczekać na cieplejsze dni. Ale jeśli nie chcecie rezygnować z jazdy, pamiętajcie by stale monitorować stan baterii i nie pozwolić jej się rozładować. Eksperci uważają, że optymalnie działa gdy jest naładowana w 30 do 60 procent pojemności.
Warto, po zakończonej jeździe, zabierać ze sobą akumulator i pozostawiać go w ciepłym miejscu, gdzie niska temperatura nie będzie oddziaływać przez dłuższy czas i nie doprowadzi do awarii. Pamiętajcie też, że baterii nie podłączamy do ładowarki od razu po powrocie do domu. Lepiej chwilę odczekać i pozwolić temperaturze zadziałać tak, by sprzęt się ogrzał.
Czytaj także: Remontowali drogę. Takiego odkrycia się nie spodziewali