BitMouse to zdecentralizowana organizacja autonomiczna (ang. decentralized autonomous organization - DAO), która dopiero rozpoczęła swoją działalność, ale jej pomysły już zdążyły przykuć uwagę całego świata.
Serwis Tokeneo tłumaczy, że podmioty typu DEO działają na podobnych zasadach jak kryptowaluty i są poza kontrolą pojedynczych jednostek, rządów oraz banków. BitMouse na razie posiada dwóch inwestorów i tak naprawdę niewiele środków, aby wcielić swoje plany w życie. Dodatkowo tożsamość jej twórców pozostaje tajemnicą.
Inspiracją do stworzenia BitMouse był bio-art (sztuka bazująca na rozmaitych formach życia, traktowanych jako główna materia artystyczna) Eduardo Kaca, czyli m.in. fluorescencyjny królik o imieniu Alba, który powstał w wyniku modyfikacji genetycznych. Do zygoty zwierzęcia wszczepiono gen meduzy odpowiadający za fluorescencje. Twórcy firmy w podobny sposób traktują swój projekt i mówią o nim jako o przedsięwzięciu artystycznym.
Plan zakłada użycie prywatnego klucza do zakupu bitcoinów, a następnie przekodowanie go za pomocą bloków budulcowych DNA oraz wszczepienie go do myszy lub wstrzyknięcie myszy wirusa zawierającego zaszyfrowaną kopię tego klucza. Twórcy chcą sprawdzić, jak zmieni się wartość myszy, a także jej potomstwa wraz ze zmianą wartości Bitcoina. Według ich szacunków za 10 lat mysz może być warto nawet 100 mln dolarów, a w mniej optymistycznym wariancie jej wartość wyniesie zero.
Serwis Interesting Engineering donosi, że BitMouse planuje również produkcję i sprzedaż niewymienialnych tokenów (ang. non-fungible tokens - NFT) oryginalnej myszy BitMouse i jej potomstwa. Tokeny mają być wystawione na aukcji, a zarobione w ten sposób pieniądze trafią na konta inwestorów.