Nowy iPhone nie będzie podobny do poprzedników. Ma nie tylko wyglądać zupełnie inaczej, ale także być wyposażony w o wiele bardziej zaawansowane funkcje niż dotychczas. Według zapewnień anonimowego pracownika firmy największej poprawie ma ulec aparat fotograficzny. Znacznie wydłużyć ma się także czas pracy na baterii, ale to obietnica, którą słyszymy od lat i jeszcze nigny nie została spełniona.
Porzucając jeden model Apple ma świętować 10-lecie swoich smartfonów. Zazwyczaj w niecały rok po premierze nowego telefonu firma pokazywała kolejny, tak samo wyglądający, z dopiskiem "s" w nazwie. Był on bardziej dopracowany i wyposażony w lepsze podzespoły. Jednak ostatnio zaprezentowany model "7" swojego odpowiednika z "s" na końcu się nie doczeka, bo podobno Apple chce udowodnić, że potrafi więcej, niż tylko przeprojektować na nowo to, co już wszyscy znają.
Czy doniesienia się potwierdzą? Zdania na ten temat są podzielone, jednak osoba, która podzieliła się informacjami ze światem twierdzi, że scenariusz promocji nowego modelu jest już dawno napisany. Anonimowy pracownik jest zatrudniony w izraelskiej firmie Herzliya produkującej podzespoły (m.in. moduły bezprzewodowe) do telefonów Apple - informuje Fox News.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.