Często na jaw wychodzą śmiertelne choroby. W dyskusji na Reddicie wpisów o tej tematyce nie brakowało, jednak to nie one były najbardziej zaskakujące. Bardziej irytujące okazały się być dla użytkowników forum odkrywane na nowo gusta ich małżonków, czy odkrywanie rzeczywistego poziomu ich wykształcenia.
Okazało się, że mój mąż jest miłośnikiem muzyki country. On ją kocha, a ja nienawidzę. Powiedział mi o tym dwa dni po ślubie. Do teraz mam ciarki na całym ciele - żaliła się jedna z użytkowniczek.
Dowiedziałam się, że mój były mąż nie skończył liceum - żaliła się symbolicalness.
Nie tylko panie żalą się na mężów. Jeden z mężczyzn przyznał, że nie do końca pasowało mu towarzystwo narzeczonej. Po ślubie prawda wyszłą na jaw.
Wszyscy dziwni znajomi, których poznała na kilka miesięcy przed ślubem? Okazali się religijnymi fundamentalistami. I ona była jedną z nich. Odkryłem to podczas miesiąca miodowego. Już wtedy wiedziałem, że to koniec naszego małżeństwa. Już po wszystkim, jakiś rok po rozwodzie przyznała, że chciała mi o tym powiedzieć dopiero po ślubie. Przez zaciśnięte zęby mogłem tylko pogratulować jej decyzji - skomentował eggre.
Po ślubie światło dzienne ujrzało też kilka prawdziwych talentów. Tu prym wiedli panowie, którzy wcześniej nie chwalili się wyjątkowymi umiejętnościami. Zafascynowane kobiety pisały, że dopiero po jakimś czasie dowiedziały się, że ich mężowie świetnie grają na gitarze, śpiewają, a nawet bawią się w cyrkowców.
On potrafi żonglować. I to bardzo dobrze. Dowiedziałam się po dziesięciu latach małżeństwa, gdy weszłam do kuchni, a on żonglował pięcioma mandarynkami - napisała użytkowniczka o nicku poptartswithbutter.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.