Elon Musk wielokrotnie deklarował swoje wsparcie dla Ukrainy i żołnierzy tego kraju. Najpierw podjął decyzję o udostępnieniu szybkiego internetu satelitarnego Starlink i ogłosił, że dostarczone zostaną do Ukrainy terminale satelitarne.
Kiedy ukraiński wicepremier Mychaiło Fedorow zwrócił się z prośbą o dostarczenie generatorów do Starlinka, Musk napisał na Twitterze, że podjęte zostały kroki w celu aktualizowania oprogramowania. Dzięki temu Starlink będzie używać dużo mniej prądu. Dodatkowo uruchomiono możliwość działania anten podczas jazdy samochodem.
Oprócz tego Musk wspierał Ukrainę krótkimi wpisami na Twitterze. 5 marca napisał "trzymaj się, Ukraino", dodając do tekstu liczne ukraińskie flagi. W poniedziałek z kolei zamieścił kolejny wpis, w którym zwrócił się do rosyjskiego przywódcy Władimira Putina.
Wzywam Władimira Putina na pojedynek. Stawką jest Ukraina - napisał Musk na Twitterze. Później dodał, oznaczając oficjalne konto prezydenta Rosji: - Zgadzasz się na tę walkę?
Musk drwi z Netfliksa
Kilka godzin wcześniej zamieścił inny post związany z wojną w Ukrainie. Musk podzielił się memem, na którym wyśmiano amerykański serwis streamingowy Netflix. Na zdjęciu widać smutnego mężczyznę, a fotografię podpisano: "Netflix czekający na koniec wojny, aby zrobić film o czarnoskórym Ukraińcu, który zakochuje się w rosyjskim transpłciowym żołnierzu".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.