Pierwotnie planowano przeanalizować próbki do 2033 r., jednak już wiadomo, że cały projekt się opóźni i będzie znacznie kosztowniejszy, niż pierwotnie sądzono. Do 2026 r. NASA zdecyduje, jaką metodą planuje pobrać próbki do badań.
Podążanie dwoma potencjalnymi ścieżkami do przodu zapewni, że NASA będzie w stanie sprowadzić te próbki z Marsa ze znaczną oszczędnością kosztów i harmonogramu w porównaniu z poprzednim planem. Te próbki mają potencjał, aby zmienić sposób, w jaki rozumiemy Marsa, nasz wszechświat i - ostatecznie - nas samych - powiedział Bill Nelson z NASA, cytowany przez Live Science.
Niewykluczone, że łazik Perseverance znalazł już ślady życia na Marsie w próbkach jeziora krateru Jezero. Będzie to wiadome dopiero, gdy naukowcy wrócą na Ziemię i zbadają próbki w laboratorium.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwotnie program Mars Sample Return NASA miał początkowo kosztować 7 miliardów dolarów, ale koszty wzrosły do 11 mld usd.
Do września 2024 r. NASA przyjmowała propozycje tego, jak miałby wyglądać zwrot próbek na Ziemię. Zgłoszono 11 propozycji, a NASA wybrała dwie.
Jak odzyskać próbki z Marsa i ich nie zniszczyć? Są dwie opcje
Pierwsza opcja opiera się na sprawdzonej konstrukcji systemu lądowania obejmującej dźwig rakietowy, który wykorzystuje kable do opuszczania lądownika. NASA zastosowała tę metodę, aby wylądować łazikiem Perseverance na Marsie, a jej koszt szacuje się na 6,6–7,7 mld dolarów. Druga opcja opiera się na nowych możliwościach komercyjnych przemysłu prywatnego i jej koszt szacuje się na 5,8–7,1 mld dolarów.
Na orbitę próbki skał przeniesie pojazd Mars Agent Vehicle. Stamtąd z kolei odbierze go statek kosmiczny Europejskiej Agencji Kosmicznej Earth Return Orbiter, który - wystrzelony najwcześniej w 2027 r., zbierze próbki i przetransportuje je z powrotem na Ziemię.
Mars Sample Return pozwoli naukowcom zrozumieć historię geologiczną planety i ewolucję klimatu na tej jałowej planecie, na której w przeszłości mogło istnieć życie, i rzuci światło na wczesny Układ Słoneczny, zanim życie zaczęło się na Ziemi. To również przygotuje nas do bezpiecznego wysłania pierwszych wypraw odkrywczych na Marsa - przyznała Nicola Fox, zastępczyni dowódcy misji NASA Science Mission Directorate.