Overbooking to powszechna praktyka linii lotniczych. Przewoźnicy sprzedają większą liczbę biletów niż miejsc w samolocie, bo część pasażerów z różnych przyczyn rezygnuje z podróży, a overbooking pozwala przewoźnikom zabezpieczyć się przed utratą zysków z powodu lotu z pustymi miejscami.
Overbooking, czyli nadrezerwacja
Kwestia nadrezerwacji nie jest prawnie uregulowana, dlatego linie lotnicze nie muszą nawet informować swoich pasażerów o takim ryzyku.
Mało kto wie, że zakup biletu nie daje pewności, że wsiądziemy na pokład samolotu. W przypadku overbookingu może się okazać, że usłyszymy przy odprawie "Przykro nam, mamy komplet pasażerów". Właśnie dlatego nie warto czekać do ostatniej chwili z odprawą i najlepiej zrobić to wcześniej przez internet.
Pasażerowie lotu liniami Delta otrzymali po 10 tys. dolarów
Kwoty, które linie oferują są różne - zaczynają się od kilkuset i kończą w skrajnych przypadkach na tysiącach złotych. Wyjątkowo wyśrubowane odszkodowanie otrzymało ostatnio ośmiu pasażerów lotu linii Delta 27 czerwca.
Szukano osób, które z Grand Rapids w stanie Michigan do Minneapolis polecą następnym samolotem (o godz. 11:30 zamiast o godz. 6:45). Początkowo zaproponowano kwotę 5 tys. dolarów od osoby (23,5 tys. zł), ale chętnych nie było. Potem podwyższono ją do 7,5 tys.
Dopiero, gdy przyparty do muru przewoźnik zdecydował się zaoferować 10 tys. dolarów (47 tys. zł), znalazło się ośmiu ochotników.
Linie Delta potwierdziły rekordową kwotę mediom.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.