Do wydarzenia, które wystraszyło wszystkich pasażerów doszło na pokładzie samolotu linii Spirit Airlines, o numerze 1691. Podróżni lecieli w zeszłym tygodniu z Pittsburgha do Orlando.
Chwile grozy na pokładzie samolotu
Zaledwie po 30 minutach od opuszczenia przez samolot płyty lotniska trzymiesięczna dziewczynka przestała oddychać. Rodzice dziecka byli przerażeni, bowiem taka sytuacja nie miała miejsca nigdy wcześniej. Na szczęście kilka rzędów dalej miejsce zajmowała emerytowana pielęgniarka, która usłyszała personel pokładowy informujący o braku oddechu u małego dziecka. Tamara Penzino, szybko zareagowała i przywróciła oddech u noworodka.
Jeden z pasażerów nagrał zdarzenie, a wideo zamieścił na Twitterze. Materiał ma już ponad 175 tys. wyświetleń, a internauci chętnie go komentują. "Cieszę się, że to miało szczęśliwe zakończenie", "Świetna robota kobiety i personelu pokładowego", "Dzięki Bogu, że ta kobieta tam była" - czytamy pod tweetem.
Emerytka bohaterką
- Nie wiedziałem, z czym mam do czynienia - powiedziała Panzino w rozmowie z CNN Travel. - Widziałem niemowlę. Głowę miało odchyloną do tyłu i miało niebieskie usta... A moje serce po prostu stanęło - relacjonuje kobieta.
Kobieta zadała rodzicom dziewczynki kilka pytań, a następnie rozpoczęła pomoc. Kiedy ojciec trzymał małe dziecko, ona wykonała resuscytację krążeniowo oddechową. Bohaterka przyznaje, że na pokładzie samolotu znajduje się wszystko, aby udzielić poszkodowanemu pierwszej pomocy. Kiedy sytuacja była już opanowana, emerytka odczuła ulgę.
- Dziecko czuło się już dobrze. Kolory wróciły. Słyszałem odgłosy oddechu. Usłyszałem bicie serca. To była totalna ulga - przyznała kobieta.
Linia lotnicza złożyła podziękowania kobiecie, która uratowała życie młodej pasażerki.
Wyrażamy naszą najgłębszą wdzięczność Tamarze za przybycie z pomocą naszym gościom i pochwalamy naszą załogę za szybką reakcję - napisała linia lotnicza w oświadczeniu przekazanym CNN Travel.
Źródło: CNN Travel
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.