Według personelu pracującego na międzynarodowym lotnisku w Miami wokalistka przybyła na lotnisko za późno. Na lot o godz. 18 przyjechała z małym synkiem tylko pół godziny wcześniej.
- Zdążyła odprawić bagaże i przejść przez kontrolę bezpieczeństwa – cytuje pracownika lotniska portal tmz.com. - Kiedy w końcu dotarli do bramki, to drzwi samolotu były już zamknięte.
Iggy Azalea wylewa żale na linie lotnicze
Iggy Azalea poskarżyła się na sytuację na Twitterze. Opublikowała serię postów. Pokazała m.in. wiadomość, jaką wysłała do linii lotniczych. We wpisie twierdzi, że odmówiono im wejścia na pokład, mimo, że wciąż trwał boarding.
"Jestem strasznie wkurzona. Czuję, że zostało to rozwiązane bardzo nieprofesjonalnie i bez żadnej troski, ani współczucia" - napisała do linii. Nie dość, że nie wpuszczono ich na pokład, to zostali na lotnisku bez bagażu.
Raperce udało się zarezerwować lot w innej linii, ale jak przyznała "zwykłej osobie mogłoby być ciężko".
American Airlines w odpowiedzi na post Azalei napisały, że kochają podróżujące rodziny i proszą o kontakt w wiadomości prywatnej, gdyż chciałyby wyjaśnić tę konkretną sytuację. Od tego czasu linie oficjalnie nie opublikowały żadnego komentarza.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.