Ze względów bezpieczeństwa wszyscy pasażerowie samolotu są zobowiązani do zapinania pasów bezpieczeństwa podczas startu, lądowania oraz w momencie, gdy włączona jest sygnalizacja "zapiąć pasy".
Taka sytuacja ma miejsce np. w czasie turbulencji. Zdaniem influencerki największy problem pojawia się, kiedy pasy są zbyt krótkie, aby można było je zapiąć i czuć się komfortowo.
Skrytykowała przewoźnika
"Nie wiedziałam, czy powinnam to opublikować, czy nie" - pisze 33-latka na początku swojego instagramowego wpisu. "Przeciętna kobieta ma dziś rozmiar 16 (odpowiednik polskiego rozmiaru 44). Wszyscy mamy różne kształty i rozmiary. Więc czy to jest normalne?" - czytamy pod opublikowanymi przez kobietę zdjęciami, na których widać ją siedzącą na samolotowym fotelu i mocno ściśniętą pasem bezpieczeństwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Między pasem a ciałem kobiety pozostało już niewiele wolnego miejsca.
Zdaniem kobiety pasy w samolocie irlandzkiego przewoźnika były za krótkie i na pewno nieprzystosowane dla osób o większych rozmiarach. Oczywiście, jeśli pas jest dla kogoś niewystarczająco długi, istnieje możliwość, aby poprosić personel pokładowy o tzw. przedłużkę, czyli dodatkowy pas, który mocuje się do standardowego, aby go przedłużyć. Kobieta uważa jednak, że wiele osób wstydzi się o to zapytać. "Ludzie, którzy muszą poprosić o pas przedłużający, czują się upokorzeni" - dodała.
Rozumiem, że w przypadku tanich linii lotniczych można spodziewać się niższego standardu, ale w czasie swoich ostatnich dwóch lotów zostałam po prostu przywiązana do siedzenia - czytamy na Instagramie Katie.
Internauci komentują
Zdaniem Katie i innych internautów problem jest poważny i dotyka liczną grupę osób. W komentarzach pod postem użytkownicy Instagrama opowiadali o swoich negatywnych doświadczeniach związanych z podróżami samolotem.
"Leciałem Ryanairem w maju i lipcu. Za drugim razem zaklinowałem się między siedzeniami", "Dobrze, że poruszyłaś ten temat Katie. To coś, czego wstydziłam się całe swoje życia i czułam się okropnie, bo prawie miałam odcięte krążenie", "To nie tylko problem Ryanaira. Wczoraj leciałam American Airlines i ledwo zapięłam pas. Nie jestem szczupła, ale nigdy wcześniej nie miałam takiego problemu. To było bolesne" - czytamy w komentarzach.