John Travolta, znany m.in. z takich filmów jak "Pulp fiction", "Grease" czy "Gorączka sobotniej nocy" jest wielkim fanem lotnictwa.
John Travolta kocha samoloty
Od dziecka interesował się historią zagadnień związanych z wszelkiego rodzaju statkami powietrznymi, a już w wieku 15 lat brał pierwsze lekcje pilotowania. Zaledwie 7 lat później został licencjonowanym pilotem.
Amerykański aktor jako jeden z pierwszych kupił luksusową willę na osiedlu Jumbolair Aviation Estates na Florydzie. To wyjątkowe miejsce, bo ma bezpośredni dostęp do prywatnego lotniska. Była żona aktora - Kelly Preston - niejednokrotnie żartowała, że John zawsze marzył o tym, by w przydomowym ogródku trzymać samoloty i poniekąd tego właśnie dokonał.
Podczas gdy inny aktorzy chwalą się swoimi kolekcjami samochodów czy motorów, to Travolta może poszczycić się flotą samolotów. Jest właścicielem Boeinga 707, Bombardiera Challenger 601, Boeinga 727 oraz kilku odrzutowców Gulfstream.
W swojej kolekcji miał też prawdziwy historyczny skarb - Boeinga 707 - 138, który wcześniej należał do Franka Sinatry. Jednak kilka lat temu aktor podarował tę maszynę australijskiej organizacji HARS, która zajmuje się renowacją historycznych samolotów.
John Travolta zdobył licencję pilota Boeinga 737
Kilka dni temu 68-letni Travolta pochwalił się na Instagramie, że zdobył kolejne uprawnienia i teraz będzie mógł pilotować także większe maszyny.
"Właśnie otrzymałem licencję pilota Boeing 737. To dla mnie chwila ogromnej dumy, którą chciałem się z wami podzielić" – powiedział w krótki filmie.
Internauci są zachwyceni. Gratulacje złożyli m.in. Tommy Lee, były perkusista zespołu Mötley Crüe czy amerykańska celebrytka Brittany Furlan. Niektórzy obserwujący pytają, gdzie Travolta ich zabierze, inni po prostu gratulują. "Jesteś legendą" - napisał jeden z internautów.
Każdy, kto podróżuje po świecie zapewne leciał już nieraz na pokładzie Boeinga 737, bo to najpopularniejszy na świecie wąskokadłubowy samolot pasażerski średniego zasięgu. Wykorzystywany jest nie tylko przez linie lotnicze. Tego typu maszyny pracują także jako samoloty rządowe.
Szkoda, że Travolta nie zatrudni się jako pilot w liniach lotniczych. To by dopiero była frajda, lecieć z nim na wakacje.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.