Trudno powiedzieć, kiedy dokładnie Karol Machi postanowił odtwarzać kadry z programów mistrza. Jak mówi w rozmowie z Noizz, zawsze dużo podróżował hobbistycznie, a program Makłowicza śledziła cała jego rodzina - właśnie ze względu na aspekt podróżniczy.
W czasie bałkańskiej podróży Machi trafił w Orebiću na uliczkę, w której rozpoznał tło jednego z kadrów z programu Makłowicza. Odtworzył jego pozę, poprosił drugą połówkę o zrobienie zdjęcia i...tak się zaczęło.
Karol Machi przyznaje jednak, że Makłowicz nie jest dla niego wyznacznikiem w wyborze miejsc podróży. Ale kiedy już obierze sobie jakiś kierunek - czujnie przegląda odcinki w poszukiwaniu poszczególnych kadrów, które następnie odtwarza.
Po obejrzeniu ich robię screeny kadrów, które mi się spodobają – tu kieruję wielkie przeprosiny do samego mistrza, bo pozy czy otwarte usta są celowe, wtedy jeszcze bardziej podoba mi się to odtwarzanie - wyznaje Machi w rozmowie z Noizz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego ukochanym miejscem na Ziemi, które także odwiedził Makłowicz, jest Słowenia. Dodaje też, że podróże do miast czy regionów z programów kręconych przed laty, są dobrym sposobem na przekonanie się o tym, jak pewne miejsca zmieniają się z czasem.
Podróże kulinarne śladem Makłowicza
Jak zapewnia Machi, z wielką chęcią nie tylko odwiedza, ale także stołuje się w miejscach, o których opowiadał Makłowicz.
Nigdy nie zapomnę, gdy czekaliśmy na otwarcie konoby, czyli dalmatyńskiej knajpy "Škver", w której zjedliśmy m.in. wyborny Crni rižot. To miejsce zaskoczyło nas wysoką jakością jedzenia oraz przystępnymi cenami - mówi w rozmowie z Noizz.
Karol Machi przyznaje, że jeszcze nigdy nie udało mu się spotkać z Robertem Makłowiczem. Dodaje jednak, że chciałby, aby to było spotkanie wypełnione rozmową, a nie jedynie "przystanek" na zrobienie wspólnego zdjęcia.
Zdjęcia z podróży inspirowanych programem Makłowicza znajdziecie na Instagramie Karola w wyróżnionej relacji "Arcypodróże".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.