Zdjęcie wydaje się być całkowicie niepozorne. Puszki po energetykach i piwach, opakowania po batonach i czekoladach, a także butelki po jogurtach pitnych i skórki z bananów.
Chciałoby się powiedzieć, że turyści na szlaku dzielą się na dwie grupy - tych, którym zależy na zdrowym odżywianiu i na tych, którzy do zdobywania szczytów potrzebują "kopa".
Zdjęcie śmieci w lesie ma jakiś sens (potępieńczy), ale zdjęcie kosza na śmieci z jogurtami, wodą, czekoladą na wzmocnienie i minimalną liczbą procentów? - skomentowała pani Katarzyna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poważnie i co w tym złego że jedzą i co jedzą..... Chyba ważniejsze jak się zachowują. ...a przepraszam dwa piwa zobaczyli no tragedia chciał hm zobaczyć szlag gdzie nie ma..... Grunt że do kosza wyrzucili - dodał pan Łukasz.
Wielu komentujących zauważa, że dobrze, że te śmieci trafiły do śmietnika.
Dobrze, że w śmietniku - często na szlaku - zauważyła jedna z internautek.
Prawdziwy miłośnik gór wraca z Parku Narodowego ze swoimi śmieciami
Zdaniem wielu osób, które po górach chodzą, właściwym zachowaniem jest zabieranie śmieci ze sobą ze szlaku, a nie zostawianie ich - nawet w przeznaczonym do tego śmietniku.
Gdyby to byli turyści ich śmieci nie można by zobaczyć nawet w koszu. Prawdziwy miłośnik gór, wracając z Parku Narodowego, ma w plecaku swoje śmieci - brzmiał jeden z komentarzy.
Osobiście śmieci zawsze zabieram z sobą. Mam taką niepisaną zasadę - dodał kolejny internauta.
Niektórzy ironizowali, że rzeczywiście kosze na śmieci zostały postawione po to, żeby je podziwiać, a nie robić z nich użytek.
Lepiej do kosza, niż obok. Ci, którzy śmiecą w górach, narażają się na karę w wys. do 500 zł za zaśmiecanie miejsc publicznych.
Warto też pamiętać, że w górach zabronione jest także palenie papierosów, bo może to zostać uznane za naruszenie przepisów przeciwpożarowych.