W niedzielę 17 grudnia po południu, na pokładzie samolotu lecącego do Miami w Stanach Zjednoczonych, doszło do sporego zamieszania. Jak informuje kolumbijski dziennik "El Tiempo", "obywatel Polski przeprowadził atak" na funkcjonariuszy kolumbijskiej policji, gdy ci poprosili go o opuszczenie samolotu ze względu na jego stan nietrzeźwości.
Do zdarzenia doszło na lotnisku Ernesto Cortizos w Barranquilla w Kolumbii. Na nagraniu słychać, że Polak w sposób agresywny i bez słowa zaatakował funkcjonariuszy, którzy odpowiedzialni byli za wyprowadzenie go z pokładu samolotu. Mężczyzna był bardzo agresywny i na pokładzie zrobiło się ogromne zamieszanie.
Czytaj także: Stare nagranie z Kaczyńskim. "Nie dziwimy się, że broni"
Według Jorge Urquijo, dowódcy kolumbijskiej policji, decyzja została podjęta po otrzymaniu skarg zarówno od pasażerów, jak i załogi, która ostrzegała go, że zachowuje się niewłaściwie. Ten jednak nie posłuchał apeli załogi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ten człowiek jest ścigany za przestępstwo przeciwko funkcjonariuszowi publicznemu i w ciągu najbliższych godzin zostanie oddany do dyspozycji właściwym organom - dodał dowódca policji z Kolumbii.
Jak opisują kolumbijskie media, cała sytuacja wyglądała bardzo groźnie. Dzieci na pokładzie samolotu płakały, podczas gdy policja próbowała opanować zachowanie obywatela Polski.
Atak Polaka na policjanta. Są nowe informacje
Władze w Kolumbii poinformowały, że funkcjonariusze policji nie odnieśli poważnych obrażeń i byli w stanie wznowić swoje obowiązki zawodowe. Co więcej, w wyniku zdarzenia nie ucierpieli inni pasażerowie.
Dziennikarze dodają, że Polak ma wizę amerykańską i często odwiedza także Kolumbię.