Do niecodziennego incydentu doszło w ubiegłym tygodniu na lotnisku Sabiha Gökçen w Stambule. Ojciec podróżujący z dwoma synami, spóźnili się na lot linii AnadoluJet do Izraela.
Afera na lotnisku w Turcji
Jak podają izraelskie media, mężczyźni zjawili się przy bramkach już po zakończeniu boardingu. Informacja o tym, że przegapili lot, nie zrobiła jednak na nich wrażenia.
Zobaczyli, że samolot wciąż stoi na płycie, więc postanowili zrobić wszystko, by wejść na pokład.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najpierw przedarli się przez bramki, wyłamali zablokowane drzwi, a następnie wbiegli do rękawa, który nie był już połączony z wejściem do samolotu. Ale i to nie było problemem.
Na nagraniu udostępnionym w sieci widać, jak jeden z nich zeskakuje z rękawa i wbiega pod samolot. W końcu jednak zostaje powstrzymany przez służby lotniskowe. Na filmie widać, że na miejscu zjawiło się kilkanaście osób.
Czytaj także: Zmiany dla pasażerów na jednym z największych lotnisk w Europie. Specjalne kolejki czasowe
Śledztwo i deportacja do kraju
Cała rodzina została zatrzymana przez policję i nie poleciała do Izraela. Jej zachowanie spowodowało spore opóźnienie lotu z tureckiego lotniska do Tel Awiwu.
O sprawie poinformowano Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela, a konsulat w Stambule prowadzi już szczegółowe śledztwo. Po jego zakończeniu trzy osoby zostaną deportowane samolotem z powrotem do Izraela.
Źródło: The Jerusalem Post