Szykują się zmiany w porach roku. Ekspert o skutkach globalnego ocieplenia

Cztery pory roku przechodzą do przeszłości. Zdaniem fizyka atmosfery, prof. Szymona Malinowskiego, czekają nas ekstremalnie ciepłe sezony letnie oraz szare, deszczowe zimy z epizodami dwutygodniowych mrozów.

Fizyk atmosfery Szymon Malinowski zapowiada zmiany w porach roku w Polsce
Źródło zdjęć: © 123RF

W dzisiejszych czasach pory roku znacząco różnią się od tych, do których są przyzwyczajeni nasi dziadkowie czy pradziadkowie. Wszelkie "śnieżyce stulecia" czy "ulewy dekady" mogą przejść do historii. Jeśli sprawdzą się przewidywania fizyka atmosfery Szymona Malinowskiego, profesora Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, w przyszłości czekają nas długie i upalne lata oraz stosunkowo ciepłe zimy z krótkimi epizodami opadów śniegu i mrozu, które mogą znacząco skrócić długość wiosny.

Malinowski wyjaśnia, że nowe pory roku to przede wszystkim efekt globalnego ocieplenia.

– Latem w Arktyce bardzo ubywa lodu i w okresie jesieni są temperatury znacznie wyższe niż bywały kiedyś. W takiej sytuacji nie ma skąd spłynąć do nas chłodne powietrze. Nawet jak mamy napływ z północy, powietrze pochodzi znad otwartego oceanu, którego temperatura wynosi około zera stopni, a nie znad warstwy lodu, nad którą temperatura może wynieść minus 20 i więcej – wyjaśnia prof. Malinowski w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Dopiero gdy Arktyka zamarznie, a Azja się wychłodzi, czyli w drugiej połowie zimy, prawdopodobieństwo mrozów w Polsce wzrośnie. Co ciekawe, takie warunki pogodowe mogą się utrzymać aż do początku kwietnia.

Zdaniem Malinowskiego Polacy mogą nie być gotowi na takie zmiany i musimy być przygotowani na "sytuacje grożące paraliżem", co zwiększy wydatki na utrzymanie sprzętu i ludzi, którzy, w razie potrzeby, będą gotowi podjąć walkę z zagrożeniem.

Ekstremalne zjawiska pogodowe, które zaczynamy obserwować na co dzień, to jednoznaczny dowód na globalne ocieplenie. Gdyby nie to, zjawiska takie jak pożary w Kalifornii nie występowałyby tak często, jak teraz.

– Mamy w tej chwili narzędzia, które pozwalają obliczyć, jakie byłoby prawdopodobieństwo tego rodzaju zjawisk, gdyby nie zmiany klimatyczne, które w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat nastąpiły. Gdybyśmy nie podgrzali naszej planety, to prawdopodobieństwo takich zjawisk byłoby dużo, dużo mniejsze – wyjaśnił profesor.

Źródło: PAP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Strażak kontra płomienie. Świadek nagrał groźną scenę

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem