Czy wiedzieliście, że pracownicy barów oraz restauracji na całym świecie mają swój tajny język? Ten powstał po to, by mogli się płynnie i bez większych przeszkód porozumiewać w obecności gości.
I żeby klienci nie do końca wiedzieli, co właśnie chcą sobie przekazać barmani. Bo te informacje nie zawsze są dla ich uszu.
Język barmanów oparty jest na cyfrach oraz liczbach, które mają określone znaczenie. Co ważne, różnie interpretuje się różne elementy kodu, a wszystko zależy od tego, w której części świata trafimy akurat do baru i jak zaadaptowali swój tajny kod miejscowi. Tak czy siak, działa w zasadzie podobnie na całym świecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie są zasady języka barmanów? Bardzo proste. Gdy barman na Wyspach Brytyjskich krzyknie liczbę 86, to znaczy że skończył się jakiś produkt i trzeba go uzupełnić. Liczba 200 oznacza, że czeka przy barze klient i trzeba go obsłużyć. A 50 (w niektórych rejonach 700) to bardzo prosty komunikat: klient czeka i jest bardzo atrakcyjny.
I tu trzeba powiedzieć, że może chodzić o kogoś, kto jest bardzo atrakcyjny fizycznie, albo ma gruby portfel i będzie chciał go nieco uszczuplić przy barze. Wówczas barmani zadbają, żeby miał dobrą "opiekę" i zostawił w kasie sporo gotówki. Tak właśnie działa "od barmański". Prosty, szybki, łatwy w zrozumieniu i w ferworze pracy.
Od Nowego Jorku po Radom i od Tokio po Sydney, Buenos Aires i Cancun służy do tego, żeby pracownicy mogli w tajemnicy i szybko przekazywać sobie ważne informacje. 100 to sprzątanie, 601 albo 602 to konieczność wyjścia do łazienki, a 900 to klient, który chce zaimponować swojej dziewczynie/chłopakowi i będzie stawiał drinka za drinkiem.
Wyrażeń i poufnych kodów jest jednak dużo, dużo więcej. I sporo z nich dotyczy atrakcyjności fizycznej klientów czy ich otwartości na dobrą zabawę. Wszak bary to głównie życie nocne i wszelkie rozrywki, które się z tym wiążą. Także spontaniczny seks, skoki w bok i szaleństwa po alkoholu, którego w ofercie nigdy nie brakuje.
Barmani zdradzili w rozmowie z "New York Post", że istnieją kody pozwalające oceniać klientów wyłącznie na podstawie ich wyglądu fizycznego. I że są dla barmanów bardzo użyteczne. Składają się z trzech cyfr (od 0 do 9): pierwsza to atrakcyjność twarzy, druga to nastawienie na dobrą zabawę (0 znaczy nie, 1 znaczy tak), trzecia to ocena ciała.
Na tej podstawie klient oznaczony jako 313 nie jest zbyt atrakcyjny, ale gotowy na dobrą zabawę. Ale jeśli w barze pojawi się 919, wówczas wieczór może zamienić się w upojną noc. I jeszcze jeden ważny kod, tym razem w formie hasła. Jeśli ktoś w barze zamówi tzw. "angel shot", to barman wezwie policję. To oznacza poważne zagrożenie.