24 marca funkcjonariusze Straży Granicznej zauważyli, że w rejonie granicy polsko-rosyjskiej przebywają dwie osoby. Mężczyźni weszli na pas drogi granicznej, po czym się oddalili. Kilka minut później ponownie złamali przepisy i ruszyli pasem drogi granicznej.
Patrol z PSG w Gołdapi po chwili przybył na miejsce zdarzenia. Zatrzymani turyści przyznali, że z ciekawości złamali przepisy.
Okazało się, że mieszkaniec Krakowa przyjechał do kolegi w Gołdapi, następnie zaprosił obywatela Angoli, który na co dzień również mieszka w Krakowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powiedzieli funkcjonariuszom Straży Granicznej, że o zewnętrznej granicy UE, dowiedzieli się od miejscowej ludności. Tak ich to zaciekawiło, że z bliska chcieli zobaczyć i sfotografować tablice informacyjne, oznaczenia granicy państwa oraz samą linię granicy wraz ze słupami Polski i Rosji.
Spotkanie zakończyło się wręczeniem mandatów o wysokości 150 zł i pouczeniem o całkowitym zakazie wstępu.
Art. 49. § 1 i 2 oraz art. 54 kodeksu wykroczeń
Z informacji przekazanych przez polskieradio24.pl wynika, że od początku roku Straż Graniczna zatrzymała na polsko-rosyjskiej granicy 5 osób, które weszły na pas graniczny z ciekawości albo zabłądziły w jej okolice.
Pamiętajmy, że za przekraczanie granicy państwowej w takich miejscach i niezastosowanie się do zakazu przekraczania granicy państwowej w miejscach niedozwolonych, czy wejście na pas drogi granicznej jest naruszeniem prawa zagrożone karą grzywny do 500 zł.
Niezastosowanie się do zakazu przekraczania granicy państwowej w miejscach niedozwolonych, czy wejście na pas drogi granicznej jest naruszeniem prawa zagrożone karą grzywny do 500 zł (art. 49. § 1 i 2, art. 54 kodeksu wykroczeń). Ciekawość i lekkomyślność np. aby zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie czy z bliska obejrzeć znaki graniczne, zaporę nie są żadnym usprawiedliwieniem" - czytamy na oficjalnej stronie podlaski.strazgraniczna.pl.