Tegoroczny sezon pod względem liczby kąpielisk nadmorskich zapowiada się rekordowo. Ratownicy wodni mogą liczyć tu na pracę już od połowy czerwca.
Jednak liczba stanowisk w sezonie jest różna zależnie od miesiąca oraz od lokalizacji kąpieliska. Jak wygląda to na przykład w popularnych Międzyzdrojach?
W czerwcu mamy dwa stanowiska ratownicze, czyli sześciu ratowników plus jeden ratownik medyczny. Od 1 lipca mamy 9 wież, czyli pełen skład. I tak będzie do końca sierpnia. Dodatkowo w wakacje są dyżury nocne, czyli trzech ratowników jest nocą na zmianie w razie jakiegoś wydarzenia. We wrześniu, podobnie jak w czerwcu, ratownicy będą na dwóch wieżach, czyli siedem osób, w tym ratownik medyczny - wymienia w rozmowie z portalem GK24.pl Piotr Golian, koordynator kąpieliska w Międzyzdrojach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I dodaje, że szczególnie w popularnych turystycznie miejscowościach nie ma problemu ze skompletowaniem chętnej do pracy załogi. Szczególnie, że stawki proponowane ratownikom w tym sezonie są naprawdę obiecujące.
Ratownik WOPR. Ile można zarobić w sezonie letnim 2024?
Co prawda wiele zależy od konkretnego kąpieliska i jego popularności wśród turystów, ale rekordowy zarobek dla ratowników sięga nawet... 11 tysięcy brutto.
To maksymalna kwota jaką mogą wyciągnąć ratownicy pracujący w Darłowie. Ale i w innych ośrodkach nie ma na co narzekać. W letniej bazie w Jarosławcu stawki wahają się od 7000 do 8300 złotych w zależności od doświadczenia - podaje portal GK24.pl
Natomiast w Kołobrzegu już na starcie można dostać 7300 złotych brutto, a do tego doliczyć trzeba darmowe noclegi czy dwudaniowy obiad. W Nowym Warpnie na małej plaży ratownicy z mniejszym doświadczeniem mogą liczyć na pensję w wysokości 5000 tysięcy na start.