Przewodniczący Rady Miasta Zakopanego, Grzegorz Jóźkiewicz, poinformował o apelu mieszkańców zaniepokojonych ograniczeniem świątecznego oświetlenia.
Zwrócił uwagę, że w sąsiedniej Bukowinie Tatrzańskiej dekoracji jest znacznie więcej, co kontrastuje z tegorocznym wyglądem Zakopanego.
Jest głos mieszkańców, aby w miarę możliwości, panie burmistrzu, bo to już weszło jednak w pewien zwyczaj, rozświetlić jeszcze ulice i na lampach ulicznych zawiesić jeszcze więcej świecidełek. Nie na każdym słupie, nie na co drugim, ale na przykład na co czwartym. Jechałem ostatnio przez Bukowinę Tatrzańską no i liczyłem specjalnie dekoracje, które są tam na co czwartej lampie. Jednak mieszkańcy o to proszą – zaapelował do burmistrza przewodniczący Jóźkiewicz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obecny na sesji mieszkaniec Zakopanego i były radny, Jacek Kalata, podkreślił, że iluminacje świetlne zostały mocno ograniczone, zwłaszcza na obrzeżach miasta. Przypomniał, że w poprzednich latach dekoracji świątecznych przybywało na wniosek mieszkańców.
"Przychodzi nowy burmistrz, robi ostre cięcia i bez niczego mieszkańcy są pozbawieni magii świąt. Amerykanie mają Grincha – zielonego ludka, który nie cierpi świąt, a Zakopane ma burmistrza Filipowicza, który bez konsultacji chce dzieciom odebrać święta. Co z kluczowymi hasłami przedwyborczymi – Miasto dla mieszkańców? Bo mam wrażenie, że to były klucze elektroniczne, a ich termin przydatności skończył się 7 maja 2024 r. i wtedy skończyło się miasto przyjazne dla mieszkańców" – mówił Kalata.
Zapytał także o bożonarodzeniową szopkę na Placu Niepodległości, obok której ustawiono świetlnego "przerośniętego jelenia".
Burmistrz Zakopanego, Łukasz Filipowicz, w rozmowie z Polską Agencją Prasową poinformował, że miasto wydało w tym roku na dekoracje świąteczne ulic około 370 tys. zł. Dodał, że kontrowersje wśród mieszkańców budzi także iluminacja w Parku Miejskim im. Józefa Piłsudskiego.
Iluminacja w parku została wykonana przez prywatną firmę pod honorowym patronatem burmistrza, w partnerstwie z miastem oraz przy współpracy z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji i Zakopiańskim Centrum Kultury. Teren parku został wydzierżawiony i ogrodzony, a wstęp na iluminację, która będzie prezentowana do 2 marca, jest płatny.
Kontrowersje wokół płatnego wstępu na teren iluminacji świątecznej w parku oraz ograniczenia liczby dekoracji na ulicach miasta składają się na narastające niezadowolenie mieszkańców. Wielu z nich oczekuje, że władze miasta przywrócą świąteczny blask ulicom Zakopanego, tak jak to miało miejsce w poprzednich latach.
Sprawa liczby świątecznych dekoracji w Zakopanem pozostaje otwarta, a mieszkańcy liczą na pozytywną reakcję władz miasta. Czy świąteczny klimat powróci na ulice pod Giewontem zgodnie z życzeniami mieszkańców? Czas pokaże.