Jak witamina D działa na koronawirusa?
Z 216 pacjentów z COVID-19 przyjętych do Hospital Universitari Marques de Valdecilla, aż 80 proc. miało niedobór witaminy D. Z informacji płynących od naukowców wynika, że to mężczyźni mieli niższy poziom tej witaminy niż kobiety.
Co ciekawe, wszyscy pacjenci z niższym poziomem witaminy D mieli wyższe poziomy markerów stanu zapalnego. Z grupy hospitalizowanych pacjentów tylko 19 osób suplementowało witaminę D.
Czytaj także: Dwie dawki szczepionki nie ochronią przed COVID?
To nie pierwsze badania, które potwierdzają związek witaminy D z COVID-19.
Wcześniej naukowcy z Nowego Orleanu odkryli, że jej niedobór może zwiększać ryzyko ciężkiego przebiegu zakażenia. Amerykańscy naukowcy podali, że 85 proc. pacjentów z COVID-19, którzy byli hospitalizowani miało obniżony poziom witaminy D w organizmie.
Czytaj także: Nietypowy objaw niedoboru witaminy B
Czy to oznacza, że każdy z nas powinien suplementować witaminę D?
*”To nie jest takie proste. Suplementacja może wpływać na przebieg, ale na zakażenie niekoniecznie. Wapno bierze udział w procesach immunologicznych. *Witamina D ma wpływ na metabolizm wapnia w organizmie i jego przyswajanie. A to jest tylko jeden ze składników występujących w odpowiedzi immunologicznej. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że burza cytokin występuje w trakcie zakażenia. Suplementowanie witaminy D nie obroni przed zakażeniem. Nie wolno się na nią rzucić” - skomentował doniesienia hiszpańskich naukowców w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Włodzimierz Gut, mikrobiolog z Zakładu Wirusologii NIZP-PZH.
Czytaj także: Czekają nas nowe obostrzenia?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.