Rak tarczycy należy do nowotworów złośliwych. 80 proc. przypadków to rak brodawkowaty, który najczęściej atakuje między 30. a 50. rokiem życia.
Choć przeważnie dobrze poddaje się leczeniu, nawet wówczas gdy komórki nowotworowe rozprzestrzeniają się na węzły chłonne szyi, to bywa śmiertelnym zagrożeniem.
Niewielki odsetek przypadków raka brodawkowatego tarczycy jest agresywny i może dawać przerzuty do innych rejonów organizmu, jak płuca czy kości, a nawet wątroba czy mózg.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowotwory gruczołu tarczowego rosną powoli, bardzo długo nie dając żadnych objawów. Te, gdy się pojawią, mogą być mylące.
Niepokojące symptomy to przede wszystkim: długotrwała chrypka, zmieniona barwa głosu, trudności z przełykaniem, przewlekły kaszel, obrzęk i ból szyi, niekiedy obejmujący też uszy i plecy.
Jeżeli tym dolegliwościom towarzyszą także wyczuwalne guzki, wrażenie, że kołnierzyki koszuli stały się ciasne oraz powiększone węzły chłonne szyi, to znak, że mamy do czynienia nie z łagodnym, sezonowym przeziębieniem, ale groźnym rakiem.
Pierwszym krokiem jest niezwłoczna wizyta u lekarza, który po przeprowadzeniu badania palpacyjnego może zlecić USG tarczycy.
To badanie obrazowe, które każdy z nas powinien wykonać kontrolnie raz w roku. Pozwala na wychwycenie niepokojących zmian w tym niewielkim, przypominającym motyla gruczole, który odpowiada za szereg procesów w organizmie.
Niestety guzki, w tym także zmiany nowotworowe, mogą rozwijać się nawet bez żadnych niepokojących zmian w wynikach badań hormonalnych z krwi.
Jeśli w obrazie ultrasonograficznym lekarz odkryje zmiany, może być konieczne wykonanie biopsji cienkoigłowej. Dopiero to badanie pozwala ocenić, czy rosnące zmiany są łagodne, czy złośliwe.
Do powszechnych zmian należą tzw. gruczolaki tarczycy, które choć nie noszą znamion złośliwego nowotworu, to mogą być bardzo ważnym wskaźnikiem, że tarczyca nie pracuje prawidłowo, co więcej mogą prowadzić do rozwoju nadczynności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.