Z badań populacyjnych IPCZD (Instytut "Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka") w Warszawie wynika, że 90 proc. Polaków cierpi na niedobór witaminy D w organizmie. Co więcej, u aż 60 proc. to ciężki niedobór, którego konsekwencje mogą być tragiczne dla naszego zdrowia.
Tymczasem naukowcy z Kliniki Dermatologii Uniwersytetu Wschodniej Finlandii i Szpitala Uniwersyteckiego w Kuopio odkryli, że właściwa podaż witaminy D wiąże się z niższym ryzykiem rozwoju raka skóry.
W eksperymencie medycznym wzięło udział 402 pacjentów. 99 z nich miało prawidłową odporność i nie przyjmowało żadnych suplementów witaminy D, 126 osób przyjmowało witaminę D okazjonalnie, a 177 uczestników badania brało witaminę D regularnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pacjenci, którzy zgłosili regularną suplementację witaminy D, mieli znacznie mniej czerniaków w przeszłości lub obecnie i nowotworów skóry dowolnego typu w porównaniu z pacjentami, którzy nie przyjmowali witaminy D. Pacjenci z czerniakiem rzadziej zgłaszali regularne przyjmowanie witaminy D niż pacjenci, którzy nie mieli w wywiadzie czerniaka – napisali naukowcy.
To nie pierwsze badania dotyczące wpływu witaminy D na rozwój raka skóry. Od dawna wiadomo, że ten cenny związek jest bardzo ważny w profilaktyce przeciwnowotworowej. Do tej pory ustalono również, że u osób, które unikają słońca i mają niedobór witaminy D w organizmie, ryzyko rozwoju nowotworu złośliwego, np. raka piersi, jest znacząco wyższe.
Eksperci jednak ostrzegają, by dawka witaminy D była ustalona z lekarzem, gdyż jej nadmiar może doprowadzić do hiperwitaminozy, która z kolei doprowadza do odkładania się w nerkach złogów wapniowych. Nie wolno też przesadzać z przebywaniem na słońcu, by zwiększyć poziom witaminy D, gdyż to właśnie słońce jest głównym czynnikiem rozwoju czerniaka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.