Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 

Bajzel w polskich aptekach trwa. Tak sprzedają medyczną marihuanę

41

Medyczną marihuanę w Polsce zalegalizowano 5 lat temu. Od tego czasu trwa festiwal prawnych absurdów i bałagan w aptekach. Chociaż można ją palić legalnie, na ulicach, to jednocześnie za brak recepty grozi wysoka kara - łącznie z więzieniem. To jednak nie wszystko.

Bajzel w polskich aptekach trwa. Tak sprzedają medyczną marihuanę
Medyczna marihuana jest legalna w Polsce od 5 lat (Pixabay)

Według oficjalnych statystyk podawanych przez Politykę, w Polsce dostęp do medycznej marihuany ma dokładnie 101 515 osób. Pacjenci otrzymali ponad 260 tysięcy recept, ale zrealizowali tylko 210 tysięcy.

Ile marihuany sprzedały apteki? Przez 5 lat są to dokładnie 2 tony suszu. Chociaż liczba ta może robić wrażenie, to daleka jest od tego, ile "trawki" naprawdę przepalają Polacy. Eksperci wskazują, że Polacy rocznie konsumują nawet 500 ton marihuany, która pochodzi z czarnego rynku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miał 7 kg marihuany i 420 porcji amfetaminy. Ogromna plantacja narkotyków na Dolnym Śląsku

Bałagan przy sprzedaży. Nikt tego nie kontroluje

Problemem jest kwestia sprzedaży. Specjaliści wskazują, że dziś nie jest trudno zostać pacjentem, ale dostęp do medycznej marihuany jest utrudniony. Apteki sprzedają praktycznie wszystko to, co mają w swoich zasobach.

Apteki sprzedały wszystko to, co zostało zakontraktowane przez państwo. Zdarzają się spore braki na rynku - mówi dr Jerzy Jarosz w rozmowie z Polityką.

Anestezjolog i jeden z pionierów wprowadzania w Polsce medycznej marihuany zaznacza, że wiele osób kupuje susz "na zapas". W ten sposób zapasy leku dla naprawdę potrzebujących szybko się kończą.

To ogromny błąd, bo czas ważności takiej marihuany to zaledwie trzy miesiące - dodaje dr Jarosz.

Kwestią problematyczną jest też prawo. Widać, że dostęp do "legalnego zioła" nie jest wyjątkowo trudny, a to kusi niektórych palaczy "hobbystycznych".

Niektóre odmiany zawierają bowiem aż 22 proc. psychoaktywnego THC. Apteki nie mogą jednak weryfikować, kto naprawdę potrzebuje leku, a kto kupuje go bez medycznej podkładki. Już miesiąc temu Dziennik Gazeta Prawna alarmował natomiast, że lekarze wydają recepty "na zawołanie".

Z drugiej strony kłopot stanowi również fakt, że posiadanie niewielkiej ilości marihuany musi być dobrze udokumentowane. Inaczej każdy, kto ma susz może trafić do więzienia.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 29.01.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tunel w Warszawie zamknięty. Straż pożarna zabrała głos
Zwariował? Słynny Niemiec wszedł na Śnieżkę, ale dobrze mu się przyjrzyj
Norweski sąd nie ma wątpliwości: państwo nie skrzywdziło Andersa Breivika
Robili ślubne zdjęcie w Tatrach. Nagle zobaczyli taki widok
Tak go znaleźli. Zatrważający widok w zaroślach w Małopolsce
Zmarł wieloletni proboszcz Andrzej Trzemżalski. Miał 89 lat
Zapytali go o Szczęsnego. Co za słowa Włocha!
Szczęsny w Barcelonie zarabia "grosze", a i tak jest krezusem finansowym
Neymar ma już pierwsze zachcianki w nowym klubie
Kompan Lewandowskiego to ignorant? Dziennikarze nie spodziewali się takiej reakcji
Niepokojące wnioski naukowców: zmiany klimatu hamują wzrost drzew
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić