Bartłomiej Nowak
Bartłomiej Nowak| 

Blady strach w USA. Potwierdzono przypadek dżumy u człowieka

67

W Stanach Zjednoczonych potwierdzono przypadek zakażenia dżumą u człowieka. Nie ujawniono żadnych szczegółów na temat stanu pacjenta ani sposobu, w jaki zaraził się tą potencjalnie śmiertelną chorobą zakaźną. Władze zalecają ostrożność i przeprowadzą w tej sprawie dochodzenie.

Blady strach w USA. Potwierdzono przypadek dżumy u człowieka
Dżuma w Stanach Zjednoczonych, jest pierwszy przypadek (Unsplash)

W hrabstwie Pueblo w stanie Kolorado tamtejsze władze poinformowały o potwierdzonym przypadku dżumy u człowieka. Tamtejsza Departament Zdrowia nie podał żadnych szczegółów dotyczących sposobu zakażenia czy stanu, w jakim jest chora osoba.

Pracownicy służby zdrowia w Kolorado prowadzą dochodzenie w tej sprawie. Wzywają mieszkańców do ochrony siebie i zwierząt domowych przed potencjalnie śmiertelną średniowieczną chorobą przenoszoną przez gryzonie i pchły.

Radzimy wszystkim osobom, aby chroniły siebie i swoje zwierzęta przed zarazą - powiedziała Alicia Solis, kierowniczka Biura Chorób Zakaźnych i Przygotowania na Sytuacje Nadzwyczajne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tak chłopi leczyli się jeszcze 150 lat temu. Opłakane skutki wiejskiej praktyki

Jak podaje Departament Zdrowia i Opieki Społecznej USA typowe objawy dżumy to silny ból głowy, gorączka i dreszcze, bóle mięśni, nudności, wymioty i obrzęk węzłów chłonnych.

Od czasu pojawienia się jej 120 lat temu, choroba ta stała się zjawiskiem powszechnym wśród wiewiórek i gryzoni na obszarach wiejskich południowo-zachodnich Stanów Zjednoczonych - powiedział dla FOX News dr Timothy Brewer, profesor medycyny i epidemiologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles.

Dżumę wywołuje bakteria "Yersinia pestis". Po raz pierwszy patogen prawdopodobnie został przywieziony do Ameryki Północnej. Około 1900 roku przypłynął wraz ze szczurami na statkach płynących z Azji Południowej.

Choroba wywołuje strach ze względu na historię. W XIV wieku "czarna śmierć" zabiła jedną trzecią ludności Europy. Szacuje się, że choroba pochłonęła nawet 25 milionów ludzi. Podczas epidemii w Paryżu czy Londynie zginął co drugi mieszkaniec tego miasta.

Aktualnie na całym świecie Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) odnotowuje rocznie od 1000 do 2000 przypadków dżumy. Głównie na obszarach wiejskich w Afryce, Azji, Ameryce Południowej i Stanach Zjednoczonych.

W USA średnio rocznie występuje 10-15 zachorowań na tę chorobę. Obszary, w których zdarzają się jeszcze ogniska dżumy to tereny wiejskie lub o niskim stanie sanitarnym.

Jeśli dżuma nie jest leczona, śmiertelność wynosi od 30 proc. do 60 proc. W przypadku terapii antybiotykami odsetek ten spada poniżej 5 procent.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić