Cholesterol nie boli?
Choroby układu sercowo-naczyniowego od lat odpowiadają za największą liczbę zgonów wśród mieszkańców Polski. Niestety, w ogromnej mierze odpowiada za nie cholesterol, który latami odkłada się w naszych naczyniach krwionośnych, zwiększając ryzyko udaru mózgu, zawału serca czy miażdżycy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mówi się, że wysoki cholesterol nie boli, ale jednak istnieją pewne przesłanki, które powinny nas skłonić do poszerzonej diagnostyki. Objawy, które mogą świadczyć o tym, że nasze tętnice są zapchane, to m.in.: ból i dyskomfort podczas chodzenia, który ustępuje, gdy odpoczywamy, zimne stopy, piekący ból stóp, który jest odczuwalny, gdy leżymy, zaczerwieniona skóra czy owrzodzenia stóp i palców, które nie chcą się goić. Warto również zwrócić uwagę na to, czy wokół oczu nie pojawiły się kępki żółte – te zmiany skórne to zawsze znak ostrzegawczy, którego nie wolno lekceważyć.
Sterole roślinne a wysoki cholesterol
Jednym z głównych elementów profilaktyki w przypadku chorób układu sercowo-naczyniowego jest odpowiednia dieta. Eksperci podkreślają, że z naszego menu powinien zostać wyeliminowany alkohol, cukry oraz tłuszcze trans. Ograniczyć należy również wysokoprzetworzoną żywność i czerwone mięso. A co warto włączyć do naszego codziennego jadłospisu?
Niektóre doniesienia naukowe sugerują, że nie powinniśmy zapominać o sterolach roślinnych, które znajdziemy nie tylko w ryżu, soi czy olejach roślinnych, ale również w sezamie, kiełkach pszenicy, nasionach roślin strączkowych czy orzechach.
Dietetycy w szczególności polecają kiełki pszenicy – to właśnie one pomogą nam obniżyć poziom złego cholesterolu LDL we krwi. To świetny pokarm nie tylko ze względu na swoje prozdrowotne właściwości, ale też uniwersalność – można dodawać je do sałatek, kanapek, jajecznicy, past jajecznych czy jogurtów. W kiełkach znajdziemy również błonnik pokarmowy, kwas foliowy, witaminę E, magnez czy fosfor.
Należy jednak pamiętać, że Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) zleca, by spożywać dziennie maksymalnie 3 g fitosteroli.