Orgazm u kobiet
Kobiecy orgazm to nadal temat tabu. Zauważenie momentu, w którym kobieta osiąga rozkosz, może sprawić nieco trudności. Istnieje jednak kilka symptomów, które już na poziomie fizjologii mogą wskazać, że partnerka szczytuje. Na co zwrócić szczególną uwagę?
W kontekście orgazmu u kobiet, sporo mówi się o udawaniu momentu osiągania przyjemności. Owszem, westchnienia czy okrzyki można improwizować, ale objawów fizjologicznych nie sposób jest udawać. Są one bowiem zasługą natury. Mowa tutaj głównie o nawilżeniu okolic intymnych, przyspieszeniu akcji serca czy poprawie ukrwienia.
Orgazm kobiecy – fazy
Kobiecy orgazm to następujące po sobie fazy. Pierwszą z nich jest podniecenie: piersi i sutki stają się nabrzmiałe i lepiej ukrwione. Całe ciało może się lekko zaróżowić. Mocniej napinają się mięśnie pochwy. Przyspiesza akcja serca, a to powoduje wzrost ciśnienia. W pochwie pojawia się wilgotność, a sutki i łechtaczka stopniowo stają się coraz bardziej ukrwione.
W fazie właściwego orgazmu serce bije jeszcze szybciej, przyspiesza także oddech, w pochwie pojawiają się skurcze i to one są odpowiedzialne za doznawanie przyjemności. Po kilku lub kilkunastu sekundach skurcze ustępują i występuje uczucie zrelaksowania.
Wokół orgazmu kobiet narosło wiele mitów. Jednym z nich było wyróżnianie orgazmu łechtaczkowego oraz pochwowego. Teraz już wiadomo, że orgazm pochwowy również osiągany jest poprzez stymulację łechtaczki. Co ciekawe, kobieta może szczytować także w trakcie seksu analnego lub poprzez stymulację sutków. Ważne, by odczuwała komfort psychiczny, a nie tylko fizyczne zadowolenie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.