Ryby są jednymi z najzdrowszych produktów spożywczych, dlatego lekarze i dietetycy radzą, żeby sięgać po nie przynajmniej dwa razy w ciągu tygodnia. Znajdziemy w nich białko, magnez, potas, cynk, żelazo, jod, sód, fosfor, kwasy omega-3 i omega-6, witaminy z grupy B oraz witaminy A i D. Z tego względu warto jeść ryby nie tylko podczas Świąt Bożego Narodzenia.
Zobacz także: Najgorsza ryba. Nigdy jej nie kupuj. Oto powód
W tym okresie na naszych stołach nie może zabraknąć przede wszystkim karpia i różnego rodzaju potraw ze śledzi. Zapewne niewiele osób zastanawia się nad tym, która z tych ryb jest zdrowsza. Niezaprzeczalny król wigilii należy do ryb słodkowodnym i zdecydowanie różni się od uwielbianego przez wielu mieszkańców kraju nad Wisłą swojego dalekiego morskiego kuzyna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...
Śledź nie tylko smakuje inaczej niż karp, ale znajdziemy w nim więcej wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3. Ten cenny składnik pomaga obniżyć zbyt wysokie stężenie trójglicerydów i złego cholesterolu LDL we krwi, zwiększając jednocześnie dobrą frakcję HDL. Nie od dzisiaj wiadomo, że zaburzona gospodarka lipidowa podnosi ryzyko pojawienia się zmian miażdżycowych oraz wystąpienia udaru mózgu i zawału serca.
Zobacz także: To nie fotomontaż! Niesamowity połów we Francji
Kwasy omega-3 wspomagają prawidłową pracę systemu nerwowego i korzystnie wpływają na rozwój mózgu. Poza tym regulują ciśnienie tętnicze, wykazują właściwości przeciwzapalne i zmniejszają prawdopodobieństwo zachorowania na niektóre nowotwory. Kolejną zaletą śledzi jest większa zawartość jodu, który jest niezbędny dla wytwarzania odpowiedniej ilości hormonów przez tarczycę. Ponadto w tych rybach morskich znajduje się więcej niż w karpiu bezcennej witaminy B12. Kobalamina utrzymuje w dobrej kondycji nasz układ pokarmowy, nerwowy i krwionośny.
Kamil Sikora, dziennikarz WP abcZdrowie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.