Panga to ryba słodkowodna bardzo popularna w Polsce. Żyje w azjatyckiej rzece Mekogn, której wody są silnie zanieczyszczone. Kupując ten gatunek ryby powinniśmy zdawać sobie sprawę w jakich warunkach jest ona hodowana. Panga jest trzymana w przerybionych zbiornikach, faszerowana hormonami i antybiotykami. Karmienie tych ryb sztuczną paszą i nastrzykiwanie ma na celu przyśpieszenie ich wzrostu. Właśnie dlatego panga na obiad nie jest dobrym wyborem.
Łosoś hodowlany jest rybą, która wbrew pozorom nie należy do najzdrowszych. W swoim naturalnym środowisku żywi się on krewetkami, mniejszymi rybami lub zooplanktonem. Podczas hodowli jest karmiony pestycydami, dioksynami oraz sztucznymi barwnikami, które mają mu nadać atrakcyjny, intensywny różowy kolor.
Zobacz także: Oczyszcza organizm z toksyn, reguluje poziom cholesterolu. Wystarczy jeść raz w tygodniu
Tuńczyk to morska ryba bardzo chętnie spożywana w Polsce, szczególnie w puszkach. Ma chude mięso, zawiera sporo białka więc uchodzi za produkt dietetyczny. Niestety, tuńczyk pochodzący z hodowli, osiągający wagę nawet 200 kg, jest z pewnością naszpikowany toksynami i metalami ciężkimi. Zawiera również histaminę, ludzki hormon, którego nadmiar w organizmie może powodować reakcje alergiczne.
Dorsz to ryba o białym, sprężystym mięsie, świetnie sprawdzająca się w kuchni. Dorsz nie posiada zbyt dużej zawartości metali ciężkich, jednak ze względu na zawartość szkodliwych furanów i PCB, nie powinien zbyt często gościć na naszych stołach.
Kolejna ryba, której spożywanie nie sprzyja naszej kondycji zdrowotnej to tilapia. Jest oczywiście bardzo smaczna i jak inne ryby stanowi bogate źródło białka i cennych nienasyconych kwasów omega-3, jednak w porównaniu z innymi gatunkami ryb hodowlanych, zawiera największe ilości ołowiu, kadmu i rtęci.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.