Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Intymny problem. Nowy objaw COVID może wystąpić jeszcze przed gorączką

26

Ból jąder może być rzadkim objawem COVID-19 – twierdzą lekarze. Pozytywny wynik testu na koronawirusa uzyskano u mężczyzny, który nie miał żadnych innych symptomów choroby. To nie pierwszy taki przypadek.

Intymny problem. Nowy objaw COVID może wystąpić jeszcze przed gorączką
(Getty Images)

COVID-19 a ból jąder

O związku pomiędzy zakażeniem koronawirusem a bólem w okolicy moszny lub pachwiny informowali m.in. specjaliści ze Stanów Zjednoczonych. Według ich relacji 43-letni mężczyzna był zakażony koronawirusem, a jedynym objawem, jaki zgłaszał, był właśnie ból jąder. Z kolei lekarze z Włoch raportowali o mężczyźnie cierpiącym na silny ból moszny. Później wystąpiły u niego także duszności, a test na koronawirusa wyszedł pozytywny. Mężczyzna zmarł.

Skala tego problemu nie jest jednak do końca znana, ponieważ nie są prowadzone szeroko zakrojone badania w tym kierunku. Naukowcy zauważają jednak, że koronawirus, dostając się do jąder, może spowodować ich trwałe uszkodzenie.

Takie przypadki są dosyć rzadkie, ale nie można ich bagatelizować, ponieważ prowadzą do bardzo poważnych powikłań. Niektórzy pacjenci mogą doznawać częściowej bądź trwałej utraty płodności - wyjaśnia endokrynolog dr Marek Derkacz.

O bólu jąder w przebiegu zakażenia koronawirusem wiedziano wcześniej?

Specjalista podkreśla, że pierwsze doniesienia o bólu jąder w przebiegu zakażenia koronawirusem pojawiały się już na początku epidemii.

Już w marcu prof. Li Yufeng i jego współpracownicy ze szpitalnego Centrum Medycyny Rozrodu w Wuhan opublikowali raport, w którym przypominali, że wirus SARS-CoV-1, który wywołał epidemię w 2002-2003 roku, powodował u mężczyzn zapalenie jąder, prowadzące do poważnych uszkodzeń. Chińscy badacze byli zdania, że SARS-CoV-2 może powodować podobne powikłania. Jednak wówczas były to tylko założenia niepoparte dowodami naukowymi. Dzisiaj dzięki badaniom i opisanym przypadkom wiemy znacznie więcej na ten temat - opowiada dr Derkacz.

Jedno z badań opisuje sekcję zwłok pacjentów zmarłych z powodu COVID-19.

Stwierdzono znaczne uszkodzenie miąższu jąder, zwłaszcza kanalików nasiennych odpowiedzialnych za proces spermatogenezy, czyli wytwarzania plemników. Zaobserwowano też zmniejszoną liczbę komórek Leydiga, odpowiedzialnych za produkcję testosteronu. W badanym materiale potwierdzono również cechy zapalenia limfocytarnego - tłumaczy dr Derkacz.

COVID-19 może wpływać na płodność

Lekarze z San Antonio Uniformed Services Health Education Consortium w Teksasie ostrzegają, że szkody spowodowane przez COVID-19 mogą mieć wpływ na męską płodność. Ich zdaniem wirus uszkadza spermatocyty, które utrzymują zdrowe plemniki. Jednak żadne badania nie dowiodły jednoznacznie faktu, że wirus może uszkadzać narządy rozrodcze mężczyzny do tego stopnia, by zmniejszać płodność lub wpływać na potencję.

Autor: KGG
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić