Kleszcze utrzymują największą aktywność od kwietnia do czerwca oraz od września do października. Niestety, zmiany klimatyczne prowadzą do tego, że w lasach w części regionów Polski pojawiają się już znacznie wcześniej.
- Bywa i tak, że z lutowego, porannego spaceru wróci się z przedstawicielem dzikiej fauny - kleszcz pospolity zwany też psim (Ixodes ricinus) - napisali na Facebooku leśnicy z Nadleśnictwa Baligród i do wpisu dodali zdjęcie.
Obecność kleszczy w lasach już w lutym jest nietypowa, a przyczyniły się do tego wysokie jak na tę porę roku temperatury. Jak podaje informuje Główny Inspektorat Sanitarny, pajęczaki te potrzebują do uaktywnienia się dodatnich temperatur na poziomie 5-7 stopni Celsjusza i dużej wilgotności powietrza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Leśnicy alarmują, aby ostrożność zachować nawet zimą, bowiem niektóre kleszcze przenoszą poważne choroby. Najbardziej znaną jest borelioza, która może spowodować zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Pajęczaki mogą też przenosić kleszczowe zapalenie mózgu. Warto pamiętać, że można się przed nim zaszczepić.
Przed udaniem się do lasu pamiętajmy o założeniu odpowiedniej odzieży oraz dokładnym obejrzeniu ciała po powrocie ze spaceru.
Czytaj także: Koszmar. Zmarła po ukąszeniu przez kleszcza
W Polsce żyje ok. 20 gatunków kleszczy, a najczęściej spotykanym jest kleszcz pospolity. Dorosłe osobniki osiągają od 2,5 do 4 mm długości. Innym popularnym gatunkiem pajęczaka jest kleszcz łąkowy, występujący głównie na wschodzie kraju. Ten rodzaj zagraża szczególnie psom, gdyż przenosi babeszjozę mogącą doprowadzić do śmierci czworonoga.