Małpia ospa to rzadka, odzwierzęca choroba wirusowa, która do niedawno występowała głównie w zachodniej i środkowej Afryce. Wśród symptomów wymienia się gorączkę, bóle głowy i wysypkę skórną. Niedawno, 23 lipca, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wydała oficjalne ostrzeżenie przed małpią ospą, określając ją jako zagrożenie zdrowia publicznego o znaczeniu międzynarodowym.
W środę szef WHO ostrzegł grupę osób szczególnie zagrożonych małpią ospą. Chodzi o mężczyzn, którzy utrzymują kontakty seksualne z innymi mężczyznami. Jak podkreślił, aż 98 proc. przypadków choroby, które stwierdzono od maja, to przypadki zdiagnozowane o mężczyzn homoseksualnych i biseksualnych.
Czytaj także: Małpia ospa - objawy i leczenie. To musisz wiedzieć o chorobie, przed którą ostrzega WHO
Dr Tedros Adhanom Ghebreyesus zalecił mężczyznom utrzymującym intymne kontakty z innymi mężczyznami, żeby "na tę chwilę" ograniczyli liczbę partnerów seksualnych.
Warto dokonywać bezpiecznych wyborów oraz chronić siebie oraz innych mężczyzn. Powinno się też na tę chwilę ograniczyć liczbę partnerów seksualnych - oświadczył szef WHO.
Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega, że małpia ospa może zarazić każdego, kto ma bliski kontakt z pacjentem lub jego odzieżą lub prześcieradłem. WHO podkreśla również, że choroba może być trudniejsza do zwalczenia wśród dzieci i kobiet w ciąży.
Małpia ospa w Polsce
Od maja na całym świecie stwierdzono blisko 21 tys. przypadków małpiej ospy. Choroba jest obecna również w Polsce. Jak przekazał w środę wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, do tej pory potwierdzono w naszym kraju ponad 50 przypadków.
Wirus małpiej ospy przenosi się bezpośrednio z człowieka na człowieka przez bliski kontakt ze skórą zakażonego, z płynami ustrojowymi, skażonym materiałem lub za pośrednictwem kropelek wykrztuszanych z dróg oddechowych - mówiła w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr n.med. Joanna Zajkowska, specjalistka chorób zakaźnych z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu w Białymstoku.
Największe zagrożenie stanowi dla grup ryzyka, czyli mężczyzn homoseksualnych, kobiet w ciąży, noworodków, osób z wielochorobowością oraz seniorów, czyli wszystkich tych o upośledzonej odporności. Ponadto w grupie ryzyka znajdują się także pracownicy ochrony zdrowia ze względu na to, że potencjalnie są narażeni na dłuższą ekspozycję na wirusa w przypadku kontaktu z osobą zakażoną, a także bliscy osób zakażonych, którzy mieli akurat z nimi kontakt - dodała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.