Naukowcy z Washington University School of Medicine w St Louis przeprowadzili badania nad bakterią E. Coli Nissle 1917 (EcN). Jest ona używana do zapobiegania biegunce u dzieci.
*W eksperymencie wykorzystane zostały myszy z różnymi mikrobiomami. *W jednej grupie osobniki w ogóle nie miały bakterii jelitowych. Przez trzy miesiące zwierzęta były karmione w różny sposób, ale wszystkie przyjmowały probiotyk. W jednej grupie podawano myszom karmę laboratoryjną, w innej – produkty bogate w tłuszcze i cukier, w kolejnej – błonnik, a ostatnia miała jadłospis naturalny.
Po pobraniu i analizie bakterii jelitowych, okazało się, że myszy z dietą bogatą w błonnik posiadały najwięcej szkodliwych bakterii jelitowych.Osobniki z zaburzoną równowagą flory bakteryjnej, miały naruszoną powłokę ochronna jelita i rozrost drobnoustrojów. Spowodowały to podawane im probiotyki. Naukowcy stwierdzili też, że probiotyki podniosły odporność bakterii na antybiotyki. Natomiast w grupie, gdzie myszy były zdrowe, mikrobiom niewiele się zmienił.
Badania dowodzą, że probiotyki, na jedną osobę działają korzystnie a na drugą nie. Osoby z zachwianym stanem flory bakteryjnej sięgają po probiotyki aby odbudować kolonię dobrych bakterii. Niestety, nie zawsze im to pomoże. W przypadku problemów z jelitami, przed rozpoczęciem kuracji probiotycznej powinniśmy skonsultować się ze specjalistą. Naukowcy zapewniają, że będą kontynuować badania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.