Według najnowszych danych Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC), JN.1 stał się dominującym szczepem wirusa w Stanach Zjednoczonych, a jego obecność zwiększa się także w innych częściach świata, w tym w Wielkiej Brytanii, Chinach i Indiach. W Polsce stanowi 16 proc. wszystkich zakażeń.
Zobacz także: Pirola atakuje. "Nabyta odporność zaczyna zanikać"
Objawy JN.1
Z najnowszych badań wynika, że objawy infekcji szczepem JN.1 mogą nieznacznie różnić się od tych obserwowanych przy innych wariantach. Najnowsze dane brytyjskiego Urzędu Statystyk Narodowych wskazują, że do najczęściej zgłaszanych objawów wśród osób chorych na COVID-19 należą:
- katar (31,1 procent)
- kaszel (22,9 procent)
- ból głowy (20,1 procent)
- osłabienie lub zmęczenie (19,6 procent)
- ból mięśni (15,8 procent)
- ból gardła (13,2 procent)
- problemy ze snem (10,8 proc.)
- zmartwienie lub niepokój (10,5 procent).
Chociaż niektóre objawy, w tym katar i kaszel, występują już od 2020 r., to bezsenność i stany lękowe są na liście objawów dość nowe. Utrata smaku i węchu, wcześniej uważana za charakterystyczny symptom, teraz z kolei występuje znacznie rzadziej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Charakterystyka genetyczna wariantu JN.1
Szczególnie niepokojący jest fakt, że wariant JN.1 ma charakterystyczną mutację L455S w białku typu spike oraz dodatkowe trzy mutacje w innych białkach.
Naukowcy ostrzegają, że mutacja L455S, obecna w wariancie JN.1, może sprawić, że wirus stanie się bardziej zaraźliwy i że będzie lepiej unikał odporności wytworzonej przez wcześniejsze zakażenia lub szczepienia. Wzrost liczby przypadków tego wariantu wskazuje więc na jego potencjalną zdolność do szybkiego rozprzestrzeniania się.
Zdrowie publiczne a wariant JN.1
Mimo rosnącej obecności wariantu JN.1 na całym świecie, eksperci z CDC uspokajają, że nie ma na razie dowodów na to, że szczep ten jest bardziej niebezpieczny dla zdrowia publicznego niż inne obecnie krążące warianty COVID-19.
Z uwagi na dynamikę zmian i ewolucję wirusa, sytuacja jest jednak na bieżąco monitorowana przez służby zdrowia na całym świecie. Mimo braku dowodów na zwiększone zagrożenie, wciąż istotne jest stosowanie się do zaleceń zdrowotnych i monitorowanie informacji na temat koronawirusa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.