Zmiana koloru mięsa jest naturalnym procesem. Może być związana z temperaturą, w jakiej dany produkt jest przechowywany, lub ze sposobem przygotowywania (smażenie, pieczenie, gotowanie). Czasem jednak zmiana zabarwienia świadczy o niskiej jakości. Jeśli zauważymy, że mięso, które przez kilka dni leżało w naszej lodówce, wygląda podejrzanie i przy okazji wydziela nieprzyjemny zapach, lepiej od razu się go pozbyć.
Za czerwony kolor wieprzowiny, wołowiny, cielęciny czy jagnięciny odpowiedzialne jest białko naturalnie występujące w tkankach zwierzęcych, jakim jest mioglobina. Zdarza się, że po powrocie z zakupów produkt, który wcześniej zachęcał nas ciemnoczerwonym lub niemal purpurowym kolorem, zmienił barwę na szarą. Większość osób myśli, że takie mięso jest zepsute, dlatego ląduje ono w koszu na śmieci. Czy słusznie?
Zobacz także: Popularny błąd. Zmienia mięso w toksyczną bombę
Okazuje się, że po otwarciu opakowania wspomniany wcześniej rodzaj białka wchodzi w reakcje z tlenem, co w efekcie powoduje zmianę wyglądu mięsa, ale nie obniża jego walorów smakowych. Jeżeli jednak zauważymy, że wybierany przez nas artykuł ma żółty odcień, lepiej z niego zrezygnujmy. Takie mięso może być nieświeże lub naszpikowane szkodliwymi chemicznymi dodatkami.
Czym powinniśmy się sugerować, kupując wędlinę? Dobrej jakości wędzone mięso powinno mieć suchą skórkę o ciemnym i brudzącym kolorze. Z kolei piękna różowa barwa szynki świadczy o obecności azotynów. Zbyt wysokie stężenie tych substancji w naszym organizmie zwiększa ryzyko rozwoju raka żołądka i jelita, niedokrwistości, nadciśnienia tętniczego oraz choroby Alzheimera.
Najzdrowsze są wędliny o białym i szarawym kolorze. Jeśli po przekrojeniu mięso jest błyszczące i mieni się tęczowymi kolorami, najprawdopodobniej znajdziemy w nim solankę, białko sojowe i skrobię modyfikowaną, które również wpływają niekorzystnie na nasze zdrowie.
Kamil Sikora, dziennikarz WP abcZdrowie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.