Tłuszcze w kuchni. Jaki wybrać?
Podstawowym kryterium, którym powinniśmy się kierować podczas wyboru tłuszczu, jest tzw. punktu dymienia. Gdy zostanie on bowiem przekroczony, zaczną powstawać rakotwórcze związki, które mogą przedostać się do naszych potrwa. Najważniejsze więc, by używany przez nas tłuszcz nie zaczął się palić.
Oliwa z oliwek, chociaż jest ceniona za swoje właściwości zdrowotne od wieków, nie nadaje się do podgrzewania Jej punkt dymienia jest określany na ok. 120-180 stopni Celsjusza. Oczywiście możesz przygotowywać danie z jej dodatkiem w piekarniku, ale tylko jeśli pieczenie nie przekracza 100 stopni.
Również olej lniany, słynący ze swoich antynowotworowych właściwości, powinien być używany wyłącznie na zimno. Wysoka temperatura przekształca go w ‘’toksyczną bombę’’ dla naszego organizmu.
Zobacz także: Oleje ziołowe. Samo zdrowie!
Co ciekawe, tak popularny w polskiej kuchni olej rzepakowy również nie nadaje się do przygotowywania w wysokich temperaturach. Jego punkt dymienia określa się na 130-190 stopni Celsjusza.
Natomiast przy wyborze margaryny, chętnie używanej do pieczenia ciast, eksperci radzą, by wybierać te, które nie zawierają szkodliwych dla organizmu tłuszczów trans.
Zobacz także: Dobry olej, czyli jaki?
A zatem, który tłuszcz sprawdzi się w wysokich temperaturach? Najlepszy wybór to masło klarowane. Jego punkt dymienia to ponad 200 stopni Celsjusza. Jest droższe niż pozostałe tłuszcze, ale smażąc na nim, nasze jedzenie nie będzie zawierać rakotwórczych związków.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl