Suszona wołowina to popularny przysmak przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, ale w Polsce również ma grono swoich wiernych fanów. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że suszona wołowina to przekąska doskonała – odżywcza i sycząca. Niestety, ale jej regularne spożywanie może wpłynąć negatywnie na nasze zdrowie. Jak ostrzega Światowa Organizacja Zdrowia, spożywanie wysokoprzetworzonego mięsa, w tym parówek, nuggetsów czy właśnie suszonej wołowiny może sprzyjać powstawaniu komórek nowotworowych.
Już 50 gramów takiego rodzaju mięsa dziennie zwiększa ryzyko rozwoju raka aż o 18 proc. W suszonej wołowinie znajdziemy nie tylko tłuszcze trans, które w nadmiarze są szkodliwe dla naszego serca, wątroby czy jelit, ale też sodu, którego nadmiar podnosi ciśnienie krwi, zwiększa ryzyko zawału i udaru mózgu oraz osteoporozy. Może też przyczynić się do rozwoju raka żołądka.
Eksperci od lat ostrzegają, że konserwanty, które znajdziemy w takim mięsie zwiększają ryzyko raka piersi, trzustki, wątroby czy jelita grubego. Suszona wołowina jest też często doprawiana cukrem, octem czy sztucznymi barwnikami i aromatami, by podnieść jej walory smakowe. Ich obecność w diecie nie pozostaje obojętna dla naszego organizmu.
Następnym razem, gdy będziesz miał ochotę na suszoną wołowinę, najlepiej dla twojego organizmu będzie, jeśli przygotujesz ją samodzielnie w domu.
Czytaj też: Mało znany produkt. Włącz do diety
Czytaj też: To groźny niedobór. Objawy pojawiają się nocą
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl