Chinina obecna w toniku jest alkaloidem pozyskiwanym z kory chinowca, czyli drzewa chinowego. Substancja ta usprawnia pracę układu trawiennego, pomaga w leczeniu przeziębień, zmian skórnych i skurczów łydek. Mimo właściwości leczniczych ten związek chemiczny może być szkodliwy dla naszego zdrowia.
Zobacz także: Oczyszcza organizm z toksyn, reguluje poziom cholesterolu. Wystarczy jeść raz w tygodniu
Anna Czajkowska z Instytutu Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego ostrzega, że śmiertelna dawka doustna chininy to 10-15 g. Chinina jest dopuszczona do użytku w produktach spożywczych - nie w czystej postaci, ale jako chlorowodorek chininy. Dopuszczalna dawka to 7,5 ml chlorowodorku na 100 ml napoju. Jej przekroczenie może powodować dolegliwości ze strony układu pokarmowego, a w niektórych przypadkach śmierć.
Jak się okazuje, nawet sporadyczne sięganie po tonik może wpływać negatywnie na kondycję zdrowotną naszego organizmu. Niewielka ilość chlorowodorku chininy, szczególnie jeśli kumuluje się w okolicach ucha wewnętrznego, może wywołać zaburzenia równowagi i oczopląs. Dlatego toniku nie powinni pić kierowcy, operatorzy maszyn i piloci. Według ekspertów nadmierne spożywanie toniku nierzadko prowadzi do problemów z koncentracją i skupieniem. Jest to potwierdzone wynikami badań naukowych.
U mężczyzn, którym podawano 100 mg chininy dziennie, występowały zaburzenia równowagi. Dotyczyło to 75 proc. badanych. Uczestnicy badań mieli również problemy z odczytaniem informacji na tarczach pilotowo-nawigacyjnych używanych przez pilotów. Badani skarżyli się także na mdłości, senność i złe samopoczucie. Poza osobami pilotującymi samoloty, po napoje z dodatkiem chininy nie powinny sięgać również kobiety spodziewające się dziecka i karmiące piersią.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.