Wyniki wielu badań naukowych potwierdziły, że regularne dosalanie potraw prowadzi do rozwoju nadciśnienia tętniczego, miażdżycy, zawału serca, udaru mózgu, chorób nerek, raka żołądka, nadwagi, otyłości i innych schorzeń.
Co nie zmienia faktu, że odpowiednie stężenie soli w organizmie jest niezbędne do jego właściwego funkcjonowania. Udowodniono, że zbyt mała ilość soli w codziennym menu może wywołać zaburzenie erekcji nawet u mężczyzn w młodym wieku, a także obniża libido i szansę na zajście w ciążę.
Poza tym deficyt soli obniża stężenie jodu w naszym organizmie. Ten cenny pierwiastek bierze udział w produkcji hormonów tarczycy, dzięki czemu zapewnia jej prawidłowe funkcjonowanie. Niedobór sodu zaburza również gospodarkę hormonalną.
Kiedy wraz z pożywieniem nie dostarczamy odpowiedniej ilości sodu do organizmu, po jakimś czasie zachodzi w nim reakcja obronna, czyli wyrzut insuliny. Nadmiar insuliny powoduje, że komórki uodporniają się na tę substancję, co w rezultacie może prowadzić do rozwoju insulinooporności. W tej sytuacji zmniejsza się zdolność organizmu do transportowania glukozy między komórkami, przez co nie mogą prawidłowo funkcjonować. W efekcie w naszym ciele zaczyna magazynować się tłuszcz, który ma służyć jako rezerwowa energia, na wypadek, gdyby znowu jej zabrakło.
Warto wspomnieć, że odpowiednie ilości soli w diecie usprawnia pracę układu nerwowego i mięśniowego oraz reguluje zawartość wody w organizmie. Dlatego z soli nie powinno się całkowicie rezygnować. Ważne jednak, żeby używać jej rozsądnie i nie sięgać zbyt często po solniczkę lub produkty bogate w ten składnik takie jak: chipsy, orzeszki, parówki, gotowe potrawy i sosy.