Niestety, wielu Polaków nadal korzysta z tłuszczów, które nie są odpowiednie do tego celu. Co gorsza, podczas obróbki termicznej w wysokich temperaturach, mogą one wytwarzać szkodliwe dla zdrowia, toksyczne związki. Dlatego też, powinniśmy omijać je z daleka.
Smażenie potraw, choć często dodaje im smaku, ma negatywny wpływ na naszą sylwetkę, ponieważ znacznie zwiększa kaloryczność przygotowywanych dań. Ten rodzaj obróbki żywności ma również ogromny wpływ na nasze zdrowie, zwłaszcza na układ sercowo-naczyniowy i pokarmowy.
Smażenie może prowadzić do powstawania dziur w jelitach, co oznacza ich nieszczelność. Mimo że smażone potrawy mają wyjątkowy smak i kuszą nas swoim zapachem, mogą one powodować różnego rodzaju dolegliwości, takie jak zgaga, niestrawność, bóle brzucha, uczucie ciężkości na żołądku, odbijanie się i bolesne skurcze jelit.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ograniczenie spożycia smażonych potraw jest również kluczowe dla profilaktyki chorób serca i układu krążenia. Regularne spożywanie takich produktów wiąże się z podwyższonym poziomem cholesterolu we krwi, co z kolei zwiększa ryzyko udaru czy miażdżycy.
Pomimo tych ostrzeżeń, Polakom ciężko zrezygnować z tego rodzaju obróbki żywności. Jeżeli jednak zdecydujemy się na smażonego kurczaka, naleśniki, pierogi czy krokiety, warto wiedzieć, które tłuszcze nie nadają się do przygotowania potraw w wysokich temperaturach.
Tłuszcze, które nie nadają się do smażenia
Oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia, mimo że jest doskonałym tłuszczem do konsumowania na zimno i zawiera wiele cennych właściwości prozdrowotnych, nie nadaje się do smażenia. Pod wpływem wysokich temperatur może wytwarzać rakotwórcze związki.
Olej lniany, mimo że zawiera cenne kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6, również nie nadaje się do obróbki w wysokich temperaturach. Ma niską temperaturę dymienia, przez co podczas smażenia nienasycone kwasy przekształcają się w kancerogenne substancje.
Podobnie jest z olejem z pestek dyń, olejem z ostropestu czy z pestek winogron. Olej sojowy oraz kukurydziany również zamieniają się w toksyczną bombę podczas smażenia.
Podczas smażenia najlepiej sprawdzą się tłuszcze o wysokim punkcie dymienia, stąd zasłużona popularność oleju rzepakowego. Bezpiecznie można użyć także masła klarowanego, cenionego przez szefów kuchni.