Według badań statystycznych, co roku w Polsce zostaje rozpoznane 10 tys. nowych przypadków nowotworu skóry. Najgroźniejszy z nich to czerniak, który stanowi 5-7 proc. tego rodzaju schorzeń. W naszym kraju w ciągu każdego roku z powodu czerniaka umiera ok. 800 pacjentów. Głównym czynnikiem ryzyka rozwoju tego nowotworu jest nadmierna ekspozycja skóry na promieniowanie ultrafioletowe, które może uszkodzić komórki DNA skóry.
Jak się okazuje, bezpośrednie aplikowanie kofeiny na skórę, wpływa na aktywność enzymu białkowego ATR i tym samym chroni przed rakiem skóry. Prawdziwość tej tezy potwierdziły badania przeprowadzone w New Jersey na organizmach myszy, które zostały genetycznie zmodyfikowane - tak, by występowały u nich niewielkie ilości genów ATR. Myszy wystawiono na działanie promieniowania UV, do czasu, gdy w ich organizmach zaczął rozwijać się nowotwór skóry. Jak zauważyli amerykańscy naukowcy, zwierzęta, u których geny ATR działały prawidłowo, ryzyko wystąpienia raka skóry było większe.
- Kofeina stymuluje śmierć DNA uszkodzonych komórek. Po pierwsze poprzez hamowanie szlaku ATR. Po drugie przez zwiększenie poziomu p53 (są to skutki biologiczne). Obniżanie poziomu aktywności ATR powoduje zahamowanie indukowanej przez UVB kancerogenezy. Kofeina działa jak ''filtr przeciwsłoneczny", ponieważ zauważyliśmy, że pochłania UVB. Wszystkie te działania przyczyniają się do przeciwdziałania rozwojowi komórek nowotworowych - powiedział jeden z autorów badania, dr Allan Conney. Naukowcy zapowiadają kontynuację badań.
Według ekspertów stosowanie kremów z filtrem SPF 15 i wyższym podczas opalania obniża ryzyko pojawienia się zmian nowotworowych w skórze. Ważne jest również unikanie nadmiernej ekspozycji na słońce w najgorętszych godzinach i ograniczenie, a najlepiej całkowite zrezygnowanie z korzystania z solarium.