Ugryzienie przez kleszcza może powodować, że na naszym ciele pojawi się grudka lub mały czerwony ślad. Ta zmiana skórna jest objawem reakcji toksyczno-alergicznej, wywołanej przez substancję, którą insekt wstrzykuje pod skórę. W niektórych przypadkach po usunięciu kleszcza pojawia się znak o kulistym kształcie, czyli tzw. oko byka, świadczące o rumieniu wędrującym. Nazwa pochodzi od angielskiego wyrażenia "bullseye", które oznacza środek tarczy lub strzał w dziesiątkę.
Można to nazwać "plackiem" na skórze o średnicy co najmniej pięć centymetrów, który nie zawsze ma regularny kształt. Posiada za to najczęściej centralny punkt wyznaczający miejsce wkłucia się kleszcza. Przypomina bawole oko. Jaśniejsza jest centralna część, a okręgi dookoła są różowe lub czerwone - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie ekspertka w dziedzinie chorób zakaźnych prof. Anna Boroń-Kaczmarska, kierowniczka Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza-Modrzewskiego.
Specjalistka podkreśla, że "oko byka" oznacza początkowe stadium rozwoju niebezpiecznej choroby przenoszonej przez kleszcze, jaką jest borelioza. Osoba ugryziona przez owada, która zauważy na swoim ciele ten objaw, powinna jak najszybciej udać się do specjalisty. W przypadku boreliozy konieczne jest wdrożenie antybiotykoterapii.
Zobacz także: Wzmacnia antykleszczową barierę. Ważne słowa eksperta
Ekspertka ostrzega, że czasem rumień wędrujący występuje na kilku obszarach ciała i niekoniecznie w miejscu ugryzienia. "Oko byka" jest efektem reakcji alergicznej organizmu na białka obecne w ślinie kleszcza, a także drobnoustrojów, które migrują w naszym ciele. Okręgi pojawiające się na ciele mogą osiągać rozmiar nawet 35 cm. Warto pamiętać, że nie u wszystkich pacjentów z boreliozą pojawia się tzw. oko byka. Jak przestrzega amerykańska agencja Centers for Disease Control and Prevention (CDC), rumień wędrujący może pojawiać się i znikać, wystąpić dopiero 30 dni po zakażeniu czy znajdować się na dowolnym obszarze ciała. Nie zawsze musi też wyglądać niczym tarcza strzelnicza.
Kamil Sikora, dziennikarz WP abcZdrowie
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.