Po narodzinach dziecka szpital przekazuje dokumentację, w tym kartę szczepień, do wybranej przez rodziców poradni podstawowej opieki zdrowotnej. W ramach wizyty patronażowej matkę i noworodka odwiedza położna. Następnie rodzice są zobowiązani do przyprowadzania dziecka na szczepienia, badania profilaktyczne i bilanse zdrowia.
Do szóstego miesiąca życia maluchy uczestniczą w szczepieniach połączonych z badaniami profilaktycznymi. W dziewiątym miesiącu przeprowadzana jest wizyta kontrolna, a kolejna, połączona ze szczepieniem, w pierwszym roku życia. Między 16. a 18. miesiącem odbywają się wizyty związane wyłącznie ze szczepieniami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Następnie realizowany jest bilans zdrowia dwulatka, a kolejny dopiero u czterolatka.
Jeśli dziecko ma trzy lata, nie uczęszcza do żłobka ani przedszkola i nie zgłasza się do poradni z powodu choroby, to jest poza systemową ochroną – podkreśla Joanna Szeląg.
Lekarka zwraca uwagę, że niektórzy rodzice w ogóle nie zapisują dzieci do poradni POZ. Często wynika to z niechęci do szczepień.
Zdarza się, że po urodzeniu dziecka sami odbierają ze szpitala kartę szczepień i nie składają deklaracji do żadnej poradni – dodaje Szeląg.
W takich przypadkach korzystają z prywatnej opieki zdrowotnej lub pomocy doraźnej w sytuacji choroby dziecka. Szeląg wskazuje na lukę w systemie, która pozwala na wypisanie dziecka z poradni bez obowiązku zapisu do innej placówki.
Rodzic może wypisać dziecko z poradni, nie wskazując, gdzie poradnia powinna przekazać kartę szczepień. Jeśli tego nie robi, czekamy. Często nikt o te dane nie występuje – tłumaczy.
Brak stałego nadzoru nad zdrowiem dziecka to kwestia odpowiedzialności, szczególnie w kontekście profilaktyki i wczesnego wykrywania ewentualnych problemów rozwojowych.
Niepokojącym przykładem konsekwencji takich zaniedbań jest przypadek trzyletniej, skrajnie wygłodzonej dziewczynki, która trafiła do szpitala. Rodzice przywieźli ją na nocną i świąteczną opiekę zdrowotną. Jej stan lekarze określili jako bardzo ciężki i skierowali dziecko na oddział intensywnej opieki medycznej. Sprawę bada świebodzińska Prokuratura Rejonowa.
Przeczytaj też: Niemcy wstrząśnięci. Oto co znaleziono przy Polaku
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.